Ziobro o swoim stanie zdrowia. "Wróciłem do żywych"

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wypowiedział się na temat swojego stanu zdrowia. U polityka zdiagnozowano złośliwy nowotwór. Jak przyznał, przechodzi intensywną rehabilitację, ale czuje się już lepiej.

2024-10-11, 07:03

Ziobro o swoim stanie zdrowia. "Wróciłem do żywych"
Zbigniew Ziobro przyznał w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że "wrócił do żywych". Foto: Rafał Guz/PAP

Zbigniew Ziobro podkreślił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że choć czuje się lepiej, to jego powrót do polityki wciąż nie jest pewny. Nowotwór, z którym walczy lider Suwerennej Polski to poważne zagrożenie życia.

- Wróciłem do żywych. Nastąpiła poprawa w zdrowiu, choć nie jestem w pełni sił i przechodzę bardzo intensywną rehabilitację. Proszę pamiętać, że zdiagnozowany u mnie złośliwy nowotwór z przerzutami, mimo radioterapii, chemioterapii i skomplikowanych operacji, które przeszedłem, i tak w ciągu pięciu lat odsyła na tamten świat ponad 60 proc. chorych - stwierdził polityk. 

Ziobro wyjawił również, że w wyniku choroby nie mógł jeść, przez co schudł o 25 kg.

- Czuję się lepiej, ale każdy dzień to jeszcze intensywna rehabilitacja. Nie mogłem prawie mówić. Lewa strona głosowa była porażona i nie funkcjonowała. Wciąż mam problemy z przełykaniem. Z tego powodu po operacji schudłem prawie 16 kg, to więcej niż w wyniku samej choroby nowotworowej, kiedy straciłem 9 kg - przyznał. 

REKLAMA

W kwestii stawiennictwa przed sejmową komisją ds. Pegasusa Zbigniew Ziobro stwierdził, że ostateczną decyzję przekaże w dniu przesłuchania, czyli 14 października.

Ziobro chwali Fundusz Sprawiedliwości

Zdaniem Zbigniewa Ziobry Prawo i Sprawiedliwość wraz z Suwerenną Polską wróci do władzy. Wtedy, jak zapowiedział, "rozliczą nadużycia i tych, którzy się ich dopuścili, zaczynając od Tuska, Bodnara i ich siepaczy".

Co więcej, polityk odniósł się również do kwestii Funduszu Sprawiedliwości. Jego zdaniem był on sukcesem poprzedniej władzy. Chwalił przy tym m.in. Marcina Romanowskiego.

- W kwestii Funduszu Sprawiedliwości wielkie zasługi mają moi zastępcy, zwłaszcza Marcin Romanowski. Znając efekty ich pracy, bo byłem ich zwierzchnikiem, chętnie ich sukcesy przypiszę też politycznie sobie. Wystarczy wspomnieć, że obejmując Ministerstwo Sprawiedliwości po rządach Platformy, zastaliśmy zaledwie kilkanaście ośrodków pomocy prawnej, a my stworzyliśmy całą sieć w kraju, ponad 300 takich punktów, które świadczą codziennie pomoc dla potrzebujących - stwierdził.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/PAP/Rzeczpospolita/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej