Liga Narodów. Polska - Portugalia. Różnica klas na Narodowym. Portugalia daje lekcję Polakom

Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Portugalią w Lidze Narodów. Biało-Czerwoni przed pierwszym gwizdkiem składali dużo deklaracji o tym, że zamierzają powalczyć o komplet punktów, jednak faworyzowany rywal brutalnie zweryfikował te zapowiedzi.

2024-10-12, 22:40

Liga Narodów. Polska - Portugalia. Różnica klas na Narodowym. Portugalia daje lekcję Polakom
Polacy nie mieli szans w meczu z Portugalią w Lidze Narodów. Foto: PAP/Leszek Szymański

Liga Narodów. Polska - Portugalia. Pełna kontrola rywali

Sobotniemu spotkaniu na PGE Narodowym towarzyszyły duże nadzieje. Szumne deklaracje i marzenia o tym, że tak topowemu rywalowi można rzucić wyzwanie, szybko zderzyły się ze ścianą. Po niezłym początku naszych piłkarzy Portugalczycy szybko przejęli inicjatywę i potwierdzili ją golami.

Najpierw trafiał Bernardo Silva, później na listę strzelców wpisał się Cristiano Ronaldo. Portugalia pokazywała, że jest tutaj zespołem ze zdecydowanie wyższej półki, kontrolowała grę, imponowała techniką, kilka razy zmuszała do najwyższego wysiłku Łukasza Skorupskiego. Co mieli do zaproponowania Biało-Czerwoni? Niestety, niewiele. 

Spotkanie z Portugalią miało pokazać, w jakim miejscu jesteśmy na tle czołówki. Wydaje się jednak, że porównania z tak mocnymi drużynami w tej chwili są nie na miejscu. To była lekcja, 90 minut dominacji, która została przerwana na kilka minut za sprawą przypadkowego gola, którego udało nam się zdobyć.

Michał Probierz wciąż szuka, próbuje nowych rozwiązań, trudno jednak uznać te poszukiwania za udane, albo chociaż rokujące na przyszłość. Wciąż trudno mówić tutaj o koncepcji, pomyśle na grę, konsekwencji realizowania taktycznych zadań, ponieważ w piłkę grali tylko rywale. Mieliśmy momenty, pojedyncze akcje, zrywy, z których niewiele wynikało. To jednak zdecydowanie zbyt mało, by schodzić po takim meczu z podniesioną głową. 

REKLAMA

To kolejny mecz na przestrzeni lat, który może dołować kibiców, przede wszystkim z powodu tego, jak niewiele zmienia się w naszej kadrze. Teoretycznie pojawiają się nowe nazwiska, zmieniają się selekcjonerzy, ale jakości w grze jak nie było, tak nie ma. Co pozostaje fanom reprezentacji? Być może wspominanie dawnych wygranych, jak ta sprzed dziesięciu laty z Niemcami, przyglądanie się młodym piłkarzom jak Urbański czy Zalewski. Wszystkie deklaracje dotyczące tego, że będziemy grać jak równy z równym z drużynami ze światowej czołówki, że chcemy pokazać tu atrakcyjny futbol, atakować i przejmować inicjatywę, można włożyć między bajki.

Po trzech kolejkach Ligi Narodów Polska ma 3 pkt i jest na trzecim miejscu w tabeli grupy 1 najwyższej dywizji. We wrześniu Biało-Czerwoni pokonali w Glasgow Szkocję 3:2, a później ulegli Chorwacji w Osijeku 0:1.

Portugalia z kompletem zwycięstw wyprzedza Chorwację, która zgromadziła dotychczas 6 pkt. Stawkę zamykają Szkoci, którzy nie zdobyli jeszcze żadnego punktu w rozgrywkach LN.

REKLAMA


Posłuchaj

Filip Jastrzębski i Tomasz Kowalczyk podsumowują mecz Polska - Portugalia (IAR) 1:15
+
Dodaj do playlisty

 

Polska - Portugalia 1:3 (0:2)

Bramki: dla Polski - Piotr Zieliński (78); dla Portugalii - Bernardo Silva (26), Cristiano Ronaldo (37), Jan Bednarek (88-samob.).

Żółta kartka: Polska - Sebastian Walukiewicz, Przemysław Frankowski, Krzysztof Piątek, Łukasz Skorupski; Portugalia - Pedro Neto.

Sędzia: Serdar Gozubuyuk (Holandia). Widzów: 56 854.

Polska: Łukasz Skorupski - Sebastian Walukiewicz (46. Jakub Kiwior), Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz - Przemysław Frankowski, Sebastian Szymański (84. Krzysztof Piątek), Maximillian Oyedele (66. Jakub Moder), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski (76. Michael Ameyaw) - Karol Świderski (76. Kacper Urbański), Robert Lewandowski.

Portugalia: Diogo Costa - Diogo Dalot, Ruben Dias, Renato Veiga, Nuno Mendes - Bruno Fernandes (90+1. Otavio), Ruben Neves, Bernardo Silva (90+1. Samuel Costa) - Pedro Neto (81. Nelson Semedo), Cristiano Ronaldo (63. Diogo Jota), Rafael Leao (64. Francisco Trincao).

RELACJA LIVE

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej