Imponujące CV nowego trenera Świątek. Wim Fissette raz nagle zerwał kontrakt. "To było nieetyczne"

Iga Świątek podjęła ważną decyzję, która może mieć bardzo duży wpływ na jej przyszłą karierę. W czwartek ogłosiła, że jej nowym trenerem został Wim Fissette. Kim jest Belg i czy będzie dobrym wyborem?

2024-10-17, 13:00

Imponujące CV nowego trenera Świątek. Wim Fissette raz nagle zerwał kontrakt. "To było nieetyczne"
Wim Fissette rozpoczął współpracę z Igą Świątek . Foto: East News

Wim Fissette poprowadzi Świątek do kolejnych sukcesów?

Ostatnie tygodnie były bardzo trudne dla Igi Świątek. Od dłuższego czasu nie oglądaliśmy jej na korcie, nie brakowało plotek o tym, co dzieje się u najlepszej tenisistki świata, która rezygnowała z występów w kolejnych turniejach, w konsekwencji tracąc prowadzenie w rankingu WTA na finiszu sezonu.

Do tego doszedł fakt, że po trzech latach współpracy zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, o czym poinformowała na początku października. Ogromne zamieszanie i niepewność co do dalszego obrotu spraw dobiegły już jednak końca.

W czwartek tenisistka ogłosiła, że jej nowym szkoleniowcem zostanie Wim Fissette. Belg próbował swoich sił w tenisie jako zawodnik, ale wielkiej furory nie zrobił. Zagrał w około 30 profesjonalnych turniejach, nigdy nie wszedł do czołowego tysiąca rankingu. Szybko zdał sobie sprawę z własnych ograniczeń i postanowił spróbować swoich sił w trenerce.

Belg zebrał na tym polu ogromne doświadczenie, współpracował z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i liderkami światowego rankingu, m.in. Belgijką Kim Clijsters czy Japonką Naomi Osaką. 

REKLAMA

W sumie jest w zawodzie od 15 lat. Z jednej strony liczba czołowych tenisistek, z którymi pracował (Clijsters, Lisicki, Halep, Azarenka, Kvitova, Errani, Konta, Kerber, Osaka, Zheng - z Azarenką i Osaką pracował dwukrotnie) może robić wrażenie, z drugiej zaś trzeba zwrócić uwagę, że trudno wywnioskować z tego, by przywiązywał się do zawodniczek i stawiał na długotrwały proces treningowy.

Patrząc na wyniki tenisistek, które prowadził, widać jednak wyraźnie, że efekty pracy Fissette'a przychodziły szybko i były widoczne właściwie u każdej z nich. Jak będzie ze Świątek? Mamy nadzieję, że podobnie, ponieważ stało się jasne, że w ostatnim czasie Polka potrzebowała nowego bodźca, by dalej się rozwijać.

W sztabie polskiej tenisistki pozostali fizjoterapeuta i trener przygotowania motorycznego Maciej Ryszczuk, psycholog Daria Abramowicz oraz sparingpartner Tomasz Moczek. 


REKLAMA

- Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę pracować z Igą i dołączyć do jej zespołu ekspertów. Miałem okazję ją poznać w 2018 roku, gdy wygrała swój juniorski Wimbledon, kiedy po tytuł seniorski sięgała moja ówczesna zawodniczka Angelique Kerber. Od tego wieczoru, gdy poznałem Igę, obserwowałem jej rozwój, ale miałem też przyjemność dzielić z nią kort na treningach zawodniczek, z którymi współpracowałem, a często też zacięte mecze. Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności, z jaką gra czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń. Jazda, Iga! - powiedział Fisette, cytowany w komunikacie prasowym.

Raszynianka wspólnie z Fissettem oraz sztabem szkoleniowym przygotowują się aktualnie do ostatniego w sezonie turnieju masters, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek sezonu. Po raz pierwszy odbędzie się on w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej w dniach 2-9 listopada. Świątek będzie bronić tytułu wywalczonego rok temu w meksykańskim Cancun.

To pierwszy zagraniczny trener Świątek

Belg będzie pierwszym zagranicznym trenerem Świątek. 

"Jestem trenerem, którego celem jest pomoc najlepszym zawodniczkom świata w osiągnięciu pełni ich potencjału" - napisał Belg na swojej stronie internetowej.

"Wierzę w magię pozytywnego wzmocnienia. Kiedy wkładasz w pracę wysiłek, upewniam się, że to chwalę, jednocześnie krytykując błędy. Zawsze szukam sposobów, abyś był lepszy niż poprzedniego dnia" - można przeczytać na stronie trenera.

Fissette urodził się 22 marca 1980 roku w belgijskim Sint-Truiden. Na kortach zaczął grać już w wieku siedmiu lat i to właśnie wtedy, jak przyznaje, "zakochał się w tenisie". Był jednym z najlepszych zawodników w Belgii, nie osiągał jednak międzynarodowych sukcesów, najwyżej w światowym rankingu był w sierpniu 1999 roku, gdy zajmował... 1291. pozycję.

Już 10 lat później zdecydował się rozpocząć karierę trenerską, która przyniosła jego nazwisku rozgłos w tenisowym świecie. W 2009 roku został trenerem belgijskiej mistrzyni wielkoszlemowej Kim Clijsters, z którą rozpoczynał współpracę jako sparingpartner. Fissette poprowadził swoją pierwszą podopieczną do dwóch wygranych w US Open (2009, 2010) oraz tytułu w Australian Open (2011). Doprowadził ją także do finału WTA Finals oraz pierwszego miejsca w światowym rankingu.

Współpraca z Clijsters zakończyła się w 2011 roku. Belg miał wówczas dwuletnią przerwę od trenowania, do którego wrócił w 2013 roku, gdy został szkoleniowcem Niemki polskiego pochodzenia Sabine Lisicki. Ich wspólna przygoda trwała krótko - zaledwie rok - jednak w tym czasie Lisicki dotarła do finału wielkoszlemowego Wimbledonu, po drodze pokonując m.in. Amerykankę Serenę Williams czy... Agnieszkę Radwańską.

2014 roku stał pod znakiem współpracy z Simoną Halep. Dla 23-letniej wówczas Rumunki był to najlepszy sezon w karierze, w którym najpierw dotarła do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału podczas Australian Open, a następnie podczas French Open osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy finał. Pod wodzą Fissette'a została wiceliderką światowego rankingu.

W latach 2015-2016 oraz później w 2018-2019 Belg był trenerem Wiktorii Azarenki. Ich pierwsza współpraca była bardziej owocna, szkoleniowiec z Sint-Truiden poprowadził Białorusinkę do prestiżowego triumfu w Sunshine Double, czyli imprezach rangi WTA 1000 w Indian Wells i Miami.

W 2018 roku Fissette pracował z kolejną po Lisicki Niemką polskiego pochodzenia - Angelique Kerber. Była już wówczas liderka światowego rankingu z pomocą Belga dotarła do półfinału Australian Open, a kilka miesięcy później triumfowała w Wimbledonie po zwycięstwie nad Sereną Williams.

Fissette najbliżej powtórzenia sukcesów, jakie osiągnął na początku swojej kariery trenerskiej z Clijsters, był z Naomi Osaką. Ich współpraca rozpoczęła się w 2020 roku i już po kilku miesiącach Belg poprowadził Japonkę najpierw do triumfu w US Open, a następnie w Australian Open. Ich współpracę przerwała pod koniec 2022 roku ciąża i przerwa macierzyńska tenisistki z Osaki.

W 2023 roku Fissette został trenerem Qinwen Zheng, jednak już po kilku miesiącach, jak poinformowała chińska tenisistka, Belg "zerwał ich kontrakt", by wrócić do pracy z Osaką. 

Zheng była załamana. - Zerwał kontrakt. Wiedziałam, że ma kontakt ze sztabem Osaki (...) powiedział mi, że nie czuje ze mną żadnej więzi, a przecież nigdy wcześniej czegoś takiego nie stwierdził - opowiadała Chinka.

REKLAMA

- Czułam się dziwnie. Po tygodniu przerwy powiedział mi, że będzie pracował z Osaką - dodała. - Płakałam, gdy to usłyszałam. Nie kłóciliśmy się, nie było żadnych zgrzytów. Uważam, że to było nieetyczne zakończenie współpracy. Rozumiem, że Osaka mogła przedstawić mu lepszą ofertę, rozumiem, że z jego perspektywy może to być lepsze stanowisko, rozumiem, że ma rodzinę do utrzymania. Wszystko rozumiem, ale to nie znaczy, że mu wybaczę podjęcie takiej decyzji - stwierdziła Zheng.

Świątek i cała elita zagra w Rijadzie

Iga Świątek wspólnie z Fissettem oraz sztabem szkoleniowym przygotowują się aktualnie do ostatniego w sezonie turnieju masters, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek sezonu. Turniej po raz pierwszy odbędzie się w Rijadzie. Rywalizacja w Arabii Saudyjskiej odbędzie się w dniach 2-9 listopada. Sprawdź, kto zagra w WTA Finals 

Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej