Obrona przed cyberzagrożeniami i niejasna poprawka ustawy. Skutki mogą kosztować miliardy
W parlamencie trwają prace nad ustawą o cyberbezpieczeństwie, która objąć ma także kwestie infrastruktury operatorów telekomunikacyjnych. Zmiana w załączniku może spowodować konieczność wydania nawet 6,5 mln zł na wymiany urządzeń. Chodzi o sprzęt producentów, których można uznać za dostawców wysokiego ryzyka.
2024-10-24, 07:01
Jeden z kluczowych załączników do ustawy przewiduje, jakie produkty i usługi będą musieli wycofać przedsiębiorcy telekomunikacyjni w przypadku stwierdzenia, że ich producent jest tzw. dostawcą wysokiego ryzyka.
Niewielka zmiana w projekcie może jednak kosztować miliardy, a różnica dotyczy tylko określenia "5G". Projekty z kwietnia i października różnią się m.in. tym, że w nowym je wykreślono - ustaliła "Rzeczpospolita".
Piotr Kuriata, prezes Stowarzyszenia Inżynierów Telekomunikacji oraz były członek zarządu P4, operatora sieci telekomunikacyjnej Play, mówi gazecie, że w efekcie zmiany w załączniku wymianie mógłby podlegać sprzęt obsługujący nie tylko sieć 5G, ale też 4G i 3G w przypadku stwierdzenia, że jego producent zostałby uznany za dostawcę wysokiego ryzyka. Specjaliści spodziewają się, że za takiego dostawcę zostanie uznany chiński Huawei.
Koszt od 4 do 6,5 mld zł
Jak podaje dziennik, gdyby trzeba było całkowicie wymienić sprzęt chiński, łączne koszty mogłyby wynieść od 4 do 6,5 mld zł dla wszystkich operatorów, czyli T-Mobile, Polkomtela, Orange i P4. Bez tej poprawki ewentualna wymiana była ograniczona do urządzeń 5G, a jej koszt zamknąłby się w kilkuset milionach.
REKLAMA
"Rz" zauważa, że po ewentualnym wycofaniu chińskich produktów swoje urządzenia mogliby sprzedać europejscy potentaci: Ericsson oraz Nokia. Te dwie firmy są członkiem Związku Cyfrowa Polska. A jak wynika z dokumentów na stronach ministerstwa, to ten właśnie związek złożył propozycję zmian w tabeli, uzasadniając, że "pozwoli to uniknąć wątpliwości interpretacyjnych".
- Czeski kontrwywiad ostrzega przed chińską marką. "Stanowi zagrożenie"
- Czym jest NoName? Kreml używa tych hakerów jako tuby propagandy, a jednocześnie dokonuje groźniejszych aktów cyberagresji
- Niemcy ostrzegają przed rosyjskim programem antywirusowym Kaspersky. "Może posłużyć do cyberataku"
pg,pap
REKLAMA