Bunt sędziów SN. Bojkotują spotkania zwoływane przez Manowską

Pod oświadczeniem podpisali się sędziowie z Izby Cywilnej, Izby Karnej oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. W piśmie wskazano, że sędziowie do czasu przywrócenia ładu konstytucyjnego w Sądzie Najwyższym nie będą uczestniczyć w zwołanych zgromadzeniach ogólnych.

"Z uwagi na dopuszczenie do udziału w tych zgromadzeniach osób nieuprawnionych - w rozumieniu Konstytucji RP - do orzekania w Sądzie Najwyższym, manipulowania przebiegiem dotychczasowych zgromadzeń sędziów oraz dokonywanie nominacji na stanowiska prezesów tego Sądu z naruszeniem przepisów konstytucyjnych" - napisali w oświadczeniu sędziowie.

Na czwartek Małgorzata Manowska zwołała pierwsze po ponad czterech latach posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego.

Zamieszanie w Sądzie Najwyższym trwa

W Polsce od kilku lat trwa spór prawny dotyczący wymiaru sprawiedliwości. Część środowiska sędziowskiego i polityków nie uznaje tak zwanych neosędziów - powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa wybraną w 2018 roku, za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie toczy się też spór o to, kto zgodnie z prawem pełni funkcję prokuratora krajowego.

Dyskusja dotyczy też ławników zasiadających w Sądzie Najwyższym. 10 października Senat nie zgodził się na odwołanie 18 ławników, czego domagała się pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska, głównie dlatego, że ławnicy ci odmawiali orzekania w składach sędziowskich z udziałem tzw. neosędziów.

Manowska w uzasadnieniu wniosków o odwołanie ławników wskazywała m.in. na niedopełnienie przez nich obowiązków poprzez odmowę orzekania w licznych składach sędziowskich SN.

• Ukryty cios w portfele Polaków. Wyższa stawka, niższa wypłata
• Kto będzie kandydatem KO na prezydenta? Jest deklaracja Tuska