Rosja znowu nęka dronami Kijów. Ataki w wielu regionach Ukrainy

Ukraińska obrona powietrzna minionej nocy zestrzeliła w sumie 41 z 80 rosyjskich dronów. Sztab w Kijowie przekazał, że nie jest w stanie namierzyć 32 bezzałogowców. Na razie nie ma informacji o ofiarach i zniszczeniach.

Jednym z celem ataków był Kijów. "Wygląda na to, że teraz rosyjska armia każdej nocy atakuje spokojne miasto jakim jest Kijów" - napisał w serwisie Telegram szef lokalnej administracji wojskowej Siergiej Popko. Jak dodał, nie stwierdzono żadnych ofiar ani poważniejszych zniszczeń.

We wcześniejszym, sobotnim ataku Rosji na Kijów zginęła jedna osoba, uszkodzony został także wieżowiec.

Pięć ofiar rosyjskich ataków

W ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ataków w obwodach chersońskim na południu Ukrainy, charkowskim na północnym wschodzie i donieckim na wschodzie zginęło pięć osób - poinformowały w niedzielę rano władze obwodowe na Telegramie.

REKLAMA

Dwie osoby poniosły śmierć, a osiem zostało rannych w obwodzie chersońskim. Rosyjskie pociski trafiły w 23 budynki mieszkalne, uszkodzony został także gazociąg - podał szef obwodowej administracji wojskowej Ołeksandr Prokudin.

Dwie osoby zginęły w Konstantynówce i Mykołajiwce w obwodzie donieckim, a dziewięć zostało rannych w różnych miejscowościach - poinformował szef regionalnej administracji Wadym Fiłaszkin.

W obwodzie charkowskim w nocy z soboty na niedzielę śmierć poniosła jedna osoba, a kolejna doznała obrażeń w wyniku ostrzelania wioski Radźkowe.

Dniepr w żałobie

W nocy i w niedzielę rano siły rosyjskie wielokrotnie ostrzelały także obwód sumski na północnym wschodzie, trafiając m.in. w obiekty infrastruktury energetycznej. Ranna została jedna osoba - oznajmiły władze regionu.

REKLAMA

W mieście Dniepr w środkowo-wschodniej Ukrainie niedziela jest dniem żałoby w związku rosyjskim atakiem rakietowym dokonanym w sobotę, w wyniku którego zginęło pięć osób, a 21 zostało rannych.

• Dziesiątki rosyjskich wraków. Jest nagranie "drogi śmierci"
• Ukraina rozda obywatelom po tysiąc hrywien. Tak chcą pomóc im przetrwać

IAR, PAP, paw/