Inwazja cuchnących pluskwiaków. "Niemal codziennie odbieramy telefony od mieszkańców"

Inwazyjny gatunek pluskwiaka wdziera się do polskich domów. Ma to związek z nadchodzącym ochłodzeniem, owad szuka schronienia. Skala zjawiska jest jednak tak duża, że zaniepokojeni ludzie wydzwaniają po pomoc. 

2024-10-29, 11:37

Inwazja cuchnących pluskwiaków. "Niemal codziennie odbieramy telefony od mieszkańców"
Śmierdzący wtyk amerykański szuka teraz schronienia w domach. Foto: Facebook/Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu

- Niemal codziennie odbieramy telefony od mieszkańców Opolszczyzny zaniepokojonych "wizytą" nieproszonego gościa - przyznaje rzecznik Nadleśnictwa Opole Jacek Boczar. 

Problem pluskwiaków w domach, na oknach i elewacjach budynków nie ogranicza się do Opolszczyzny. Zgłoszenia o wtykach amerykańskich dochodzą też z innych regionów Polski. W domach kryje się w szczelinach np. we framugach i ościeżnicach lub przy podłodze.

Wtyk amerykański zostawia zapach zgnilizny

Choć generalnie owad ten nie jest groźny dla człowieka, jego obecność może być bardzo uciążliwa. Chodzi o wydzielany przez pluskwiaka odór zgnilizny, który - niestety - utrzymuje się bardzo długo. Zapach ten pojawia się m.in. wtedy, gdy rozgnieciemy owada.

REKLAMA

- Lepiej kapciem nie zgniatać. Lepiej złapać w chusteczkę, w ręcznik papierowy, wynieść i zgnieść na dworze - radzi leśniczy w rozmowie z Radiem Opole.

Czytaj także:

Smród, będący strategią obronną, może jednak pojawić się również wtedy, gdy wtyk poczuje się w jakiś sposób zagrożony. 

"Bardzo rzadko może dojść do sytuacji, że wtyk swoją kłujką doprowadzi do uszkodzenia znajdujących się w domu plastikowych rur" - ostrzegają z kolei strażacy ochotnicy z Radogoszczy. 

REKLAMA

Wtyk amerykański - szkodnik bez wrogów

Większym zagrożeniem inwazyjny pluskwiak jest w polskich lasach. To szkodnik drzew iglastych, żywi się poprzez wysysanie soku z igieł i z szyszek. Szczególnie groźne jest niszczenie szyszek, których potem brakuje do nowych nasadzeń. 

Jako gatunek obcy i inwazyjny, na razie nie ma naturalnych wrogów.

"Pierwotnie gatunek ten występował w zachodniej części Ameryki Północnej. W 1999 roku wraz z transportem drewna przedostał się do Europy. Od tego czasu szybko zwiększa swój zasięg. W Polsce został po raz pierwszy odnotowany w 2007 roku. Obecnie jest już regularnie obserwowany w całym kraju" - odnotowuje Nadleśnictwo Ustrzyki Dolne.

REKLAMA

Radio Opole/fc


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej