El. ME kobiet. Polska - Rumunia. W Gdańsku padł rekord frekwencji. Jest jedno "ale"

We wtorek reprezentacja Polski kobiet wygrała w Gdańsku z Rumunią 4:1 i awansowała do decydującej rundy baraży o mistrzostwa Europy. Mecz na Polsat Plus Arenie był wyjątkowy również z innego powodu. Pobito bowiem krajowy rekord frekwencji na meczu piłki nożnej kobiet.

2024-10-30, 08:48

El. ME kobiet. Polska - Rumunia. W Gdańsku padł rekord frekwencji. Jest jedno "ale"
Ewa Pajor (z lewej) i Ewelina Kamczyk cieszą się z gola w meczu Polska - Rumunia. Foto: PAP/Adam Warżawa

W ostatnich latach piłka nożna kobiet zanotowała spory marketingowy postęp, choć oczywiście nadal wiele brakuje jej do zainteresowania, jakie budzi rywalizacja mężczyzn.

Polska - Rumunia z rekordową frekwencją

Mecze piłkarek wzbudzają też coraz większe zainteresowanie kibiców w naszym kraju. Reprezentacja Polski, której kapitanką i największą gwiazdą jest Ewa Pajor, walczy o pierwszy w historii awans na mistrzostw Europy.

We wtorek Biało-Czerwone pewnie pokonały w Gdańsku Rumunki 4:1 i awansowały do decydującej fazy baraży o Euro 2025. W listopadzie i w grudniu Polki zmierzą się w dwumeczu z wyżej notowaną kadrą Austrii.

Mecz na Polsat Plus Arenie w Gdańsku był wyjątkowy nie tylko ze względu na dobrą grę i pewne zwycięstwo podopiecznych Niny Patalon.

REKLAMA

We wtorek oficjalnie pobito bowiem rekord frekwencji na meczu piłki nożnej kobiet w Polsce. Spotkanie z trybun śledziło 8449 osób. Co ciekawe, poprzedni rekord również ustanowiono w Gdańsku. Mecz eliminacji mistrzostw świata 2023, w którym Polki grały z Belgijkami (1:1), oglądało z trybun 8011 kibiców.

Rekord cieszy, ale... stadion jest za duży?

Z coraz większego zainteresowania meczami Ewy Pajor i jej koleżanek należy się oczywiście cieszyć. Problem w tym, że... stadion w stolicy Pomorza wydaje się być stanowczo zbyt duży, jak na obecny popyt na mecze Biało-Czerwonych. Pojemność Polsat Plus Areny to 41 620 miejsc, co oznacza, iż wtorkowy rekord przełożył się na zapełnienie ledwo nieco ponad 1/5 stadionu.


Posłuchaj

Z obrończynią "Biało-Czerwonych" Wiktorią Zieniewicz rozmawiał Włodzimierz Machnikowski (IAR) 1:39
+
Dodaj do playlisty

 

Niewątpliwie na nieco mniejszym obiekcie podobna frekwencja wyglądałaby wizualnie znacznie lepiej, nie sprawiając wrażenia, że trybuny i tak raczej świecą pustkami.

REKLAMA

W sierpniu PZPN i miasto Gdańsk ogłosiły, że tamtejszy stadion przez trzy lata będzie domem kobiecej reprezentacji Polski. Trzymajmy zatem kciuki za kolejny rekord frekwencji i większe wypełnienie wielkiego stadionu.

Bardzo prawdopodobne, że więcej kibiców wybierze się na mecz z Austriaczkami, który zaplanowano już na 29 listopada.

Czytaj także:

/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej