Google poznało gniew Polaków. Wzięli na cel aplikację z nawigacją
Google zrezygnowało w swoich mapach z głosu Jarosława Juszkiewicza. Kierowców nie prowadzi już popularny i lubiany lektor, ale sztuczna inteligencja. Technologiczny gigant przekonuje się właśnie, jak bardzo ta decyzja nie spodobała się Polakom. Aplikację w sklepie zalewa fala krytycznych komentarzy i negatywnych recenzji. Ocena mapy to tylko 1,6 gwiazdki.
2024-10-30, 18:47
Sztuczny inteligencja zastąpiła w Mapach Google Jarosława Juszkiewicza 24 października. Lektor nagrał pożegnalny filmik, w którym podziękował za "miliony kilometrów, które przejechaliśmy razem" przez ostatnie 15 lat. Zauważył też, że AI "przetacza się przez świat ludzi pracujących głosem jak wielki walec".
- Kierujcie się także intuicją i sercem, bo tego jeszcze AI nie potrafi - zaapelował w ostatnim zdaniu, symbolicznie odchodząc od mikrofonu.
I pewnie właśnie sercem kierują się Polacy, którzy zalewają aplikację map w sklepie negatywnymi ocenami i komentarzami, w których domagają się przywrócenia przyjemnego, ciepłego głosu lektora.
Podkreślają przy tym, że sztuczny głos jest irytujący i nie da się go słuchać. Nie brakuje deklaracji o przesiadce na inne aplikacje oferujące nawigację.
REKLAMA
Jednocześnie Mapy Google masowo zbierają najniższą możliwą ocenę - czyli "1". Ocena aplikacji, którą widzą użytkownicy z Polski to zaledwie 1,6 na 5.
Próbę zastąpienia żywego człowieka sztucznym głosem Google podjęło już 4 lata wcześniej. Wtedy fala protestów przekonała korporację do odstąpienia od tego pomysłu. Czy teraz podobna akcja zakończy się sukcesem?
Czytaj także:
- Jechał pod prąd na S7. Tłumaczył, że... tak poprowadziła go nawigacja
- Zakopane: 700 kierowców zatrzymanych na Gubałówce. Winna nawigacja
interia/fc
REKLAMA
REKLAMA