Sprzedawali "oryginalne" produkty "prosto z Niemiec". Policja zakończyła "biznes"
Płyny do prania i płukania, perfumy, ładowarki do telefonów i słuchawki - to wszystko podrabiali zatrzymani przez funkcjonariuszy oszuści. Pochodzące rzekomo z Niemiec produkty ważyły łącznie około 40 ton, a ich wartość oszacowano na 2 mln zł. Sprawcom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
2024-11-06, 20:46
Mundurowi Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Pucku wraz z funkcjonariuszami Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni weszli do hal magazynowych w Żelistrzewie, gdzie ujawnili i zatrzymali około 30 ton podrobionych produktów. Znaleźli płyny do prania i płukania, kawę, perfumy i ładowarki do telefonów. Wszystkie te rzeczy miały podrobione znaki towarowe znanych i popularnych marek.
Zatrzymano czterech mężczyzn, którzy zajmowali się wprowadzaniem tych produktów na rynek. Dwaj z nich to ojciec i syn, mieszkańcy powiatu puckiego. Prowadzili oni zarejestrowane legalnie firmy, a pod ich przykrywką zajmowali się wytwarzaniem i wprowadzaniem podróbek do obrotu.
Kolejni dwaj to mężczyzna wynajmujący hale do celów produkcyjnych (mieszkaniec powiatu lęborskiego) oraz kierowca rozwożący przygotowany towar (mieszkaniec powiatu puckiego).
Podróbki "z Niemiec". Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia
Przeprowadzone w halach przeszukania oraz analiza zebranego materiału dowodowego w postaci faktur, dokumentów firmowych, "zeszytu rozliczeń" i zapisków rodzinnych ze swoistymi instrukcjami postępowania, pozwoliły na wytypowanie kolejnego miejsca przechowywania nielegalnych produktów.
REKLAMA
W magazynie w Rumii w powiecie wejherowskim zabezpieczono kolejne 10 ton różnych artykułów przygotowanych już częściowo do sprzedaży detalicznej na sklepowych półkach - jako oryginalne produkty "prosto z Niemiec". W większości były to płyny do prania i płukania, proszki do prania, kawa, perfumy oraz ładowarki i słuchawki do drogich telefonów.
Łącznie zabezpieczono około 40 ton nielegalnego towaru o szacowanej wartości rynkowej sięgającej prawie 2 milionów złotych.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty oznaczania i obrotu towarami z podrobionymi znakami towarowymi o znacznej wartości, z czego uczynili sobie stałe źródło dochodów. Grozi im do pięciu lat więzienia.
KPP w Pucku/bartos
REKLAMA