Liga Mistrzów. Inter i Atletico zwyciężają w hitach. Brest rewelacją rozgrywek

W środowy wieczór w Lidze Mistrzów grały nie tylko Crvena Zvezda i FC Barcelona. W elitarnych rozgrywkach nie zabrakło ciekawych spotkań. Zwycięstwa odniosły m.in. Inter Mediolan, Atletico Madryt i Bayern Monachium, a prawdziwą rewelacją rozgrywek okazuje się Stade Brestois.

2024-11-06, 23:15

Liga Mistrzów. Inter i Atletico zwyciężają w hitach. Brest rewelacją rozgrywek
Piłkarze Interu Mediolan zdołali pokonać Arsenal. Foto: PAP/EPA/NICOLA MARFISI

Z polskiego punktu widzenia wydarzeniem numer jeden podczas środowego wieczoru w Lidze Mistrzów były strzeleckie popisy Roberta Lewandowskiego.

Oprócz spotkania Crvena Zvezda - FC Barcelona, rozegrano też sześć innych meczów. Niektóre z nich zapowiadały się hitowo.

Inter wybronił zwycięstwo

W Mediolanie spotkały się Inter, w którego wyjściowym składzie znalazł się Piotr Zieliński, oraz Arsenal. W szeregach londyńczyków cały mecz na ławce rezerwowych spędził Jakub Kiwior.

Sam mecz był interesujący, a sytuacji bramkowych, mimo niewysokiego wyniku, nie brakowało. Początkowo groźniej atakowali, a jednym z bardziej aktywnych graczy "Nerazzurrich" był polski pomocnik. Później do głosu doszli "Kanonierzy" i wydawało się, że mistrzowie Włoch znaleźli się w opałach.

REKLAMA

Inter zdobył jednak gola w doliczonym czasie drugiej połowy, gdy rzut karny wykorzystał Hakan Calhanoglu.

Goście nie podłamali się i po przerwie byli stroną przeważającą, szukając choćby wyrównującego trafienia. Inter, jak na włoską drużynę przystało, umiejętnie się jednak bronił. W 62. minucie boisko opuścił Zieliński, który zasłużył na wysokie noty za swoją grę.

Ataki podopiecznych Mikela Artety trwały do samego końca. W zdobyciu wyrównującego gola nie pomogło jednak Arsenalowi także siedem doliczonych minut do drugiej połowy. W efekcie z wygranej mogli cieszyć się mediolańczycy.

Fatalna sytuacja PSG w tabeli

W innym szlagierowym starciu, które sędziował Szymon Marciniak, Paris Saint-Germain od początku przeważało nad Atletico Madryt. W czternastej minucie gospodarze otworzyli wynik.

REKLAMA

Gol padł po błędzie Clementa Lengleta. Francuski stoper Atletico zachował się fatalnie we własnym polu karnym. Stracił piłkę na rzecz Ousmane'a Dembele, który wyłożył futbolówkę Warrenowi Zaire-Emery'emu, a młodziutki pomocnik bez kłopotu pokonał Jana Oblaka.

W drugiej połowie to paryżanie byli znacznie aktywniejsi. Zmarnowali jednak kilka bardzo dobrych okazji. Nieskuteczność zemściła się w doliczonym czasie gry - w ostatniej akcji meczu Angel Correa otrzymał podanie od Antoine'a Griezmanna, oszukał Vitinhę i uderzył tak, że Gianluigi Donnarumma nie był w stanie sięgnąć piłki.

W efekcie sytuacja paryżan w tabeli staje się bardzo trudna. Podopieczni Luisa Enrique w czterech meczach wywalczyli ledwo cztery punkty... Jeśli jeden z faworytów rozgrywek nie poprawi swojej formy, może mieć problem nawet z... zajęciem miejsca w czołowej "24" fazy ligowej, co gwarantowałoby grę w barażach o 1/8 finału.

Bayern wygrał opóźniony mecz

Mecz Bayernu z Benficą rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem. Wszystko to przez awarię sygnalizatorów świetlnych w Monachium, przez co część kibiców nie dotarła na stadion na czas.

REKLAMA

Na murawie wyraźną przewagę mieli gospodarze, którzy jednak musieli czekać aż do 67. minuty, by udowodnić swą wyższość. Gola na wagę trzech punktów Bawarczyków zdobył Jamal Musiala.

Po stracie gola "Orły" zaatakowały odważniej, ale ich próby nie przyniosły efektu. Podopieczni Vincenta Kompany'ego zanotowali więc zasłużone zwycięstwo.

Dwie bramki padły w meczu VfB Stuttgart z Atalantą. Gospodarze, którzy w poprzedniej kolejce ograli Juventus, tym razem musieli uznać wyższość ekipy z Italii.

Piłkarze z Bergamo trafiali do siatki w drugiej połowie: w 51. minucie gola strzelił Ademola Lookman, a w 88. skutecznie uderzył Nicolo Zaniolo.

REKLAMA

Asysta Piątkowskiego i rewelacyjny Brest

Powody do zadowolenia mają wreszcie piłkarze FC Salzburg. Austriacki zespół, którego podstawowym defensorem jest Kamil Piątkowski, zanotował we wcześniejszych meczach trzy wyraźne porażki. W środę jednak pokonał na wyjeździe Feyenoord Rotterdam 3:1, co było nie lada niespodzianką.

Goście objęli prowadzenie w doliczonym czasie pierwszej połowy dzięki golowi Karima Konate. Napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej podwyższył wynik w 57. minucie, a asystował mu Piątkowski. Polak przytomnie zgrał piłkę głową po rzucie rożnym. Konate mógł potem skompletować hat-trick, ale zmarnował rzut karny.

Wydawało się, że sytuacja Feyenoordu jest bardzo zła, gdy w 80. minucie za ostry faul czerwoną kartkę otrzymał Chris Nadje. Chwilę później gospodarze zdobyli jednak honorową bramkę za sprawą Anisa Hadja Moussy. Ostatnie słowo należało jednak do gości - trzeciego gola dla Salzburga strzelił Daoudy Guindo.

Prawdziwą rewelacją Ligi Mistrzów jest Stade Brestois. Francuski zespół zanotował kolejną, trzecią już, wygraną.

REKLAMA

Dwie bramki w wyjazdowym meczu ze Spartą Praga zdobył Edmilson Fernandes. Gospodarze obudzili się zbyt późno - stać ich było tylko na gola honorowego autorstwa Victora Olatunyiego w doliczonym czasie drugiej połowy.

4. kolejka Ligi Mistrzów wyniki:

Wtorek (5 listopada)

PSV Eindhoven - Girona 4:0
Slovan Bratysława - Dinamo Zagrzeb 1:4
Bologna - AS Monaco 0:1
Borussia Dortmund - Sturm Graz 1:0 
Celtic FC - RB Lipsk 3:1
Liverpool FC - Bayer Leverkusen 4:0
Lille - Juventus 1:1
Real Madryt - AC Milan 1:3
Sporting CP - Manchester City 4:1

Środa (6 listopada)

Club Brugge - Aston Villa 1:0
Szachtar Donieck - Young Boys Berno 2:1
Sparta Praga - Stade Brest 1:2
Bayern Monachium - SL Benfica 1:0
Inter Mediolan - Arsenal FC 1:0
Feyenoord - FC Salzburg 1:3
Crvena Zvezda - FC Barcelona 2:5
Paris Saint-Germain - Atletico Madryt 1:2
VfB Stuttgart - Atalanta BC 0:2

REKLAMA

/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej