W Australii odnaleziono pingwina. Skąd się tam wziął? To tysiące kilometrów od domu

Na jednej z australijskich plaż napotkano pingwina cesarskiego. Niedożywiony ptak został odnaleziony bardzo daleko od Antarktydy, naturalnego miejsca występowania. To pierwszy taki przypadek w historii. Zastanawiające jest, w jaki sposób pokonał tak ogromną odległość.

2024-11-12, 16:20

W Australii odnaleziono pingwina. Skąd się tam wziął? To tysiące kilometrów od domu
Nietypowy gość w południowo-zachodniej Australii. Foto: DBCA/Associated Press/East News

Dorosłego samca pingwina cesarskiego odnaleziono na plaży w mieście Denmark w południowo-zachodniej Australii. Przebywał na popularnej wśród turystów plaży. Tymczasem, teoretycznie, powinien przebywać w "domu", czyli na zimnym wybrzeżu Antarktydy.

- Nigdy wcześniej największy gatunek pingwina nie został stwierdzony w Australii - podkreśla cytowana przez Associated Press Belinda Cannell z Uniwersytetu Australii Zachodniej. Niemniej, okazy pojawiały się w Nowej Zelandii, chociaż w częściach wysuniętych dalej na południe niż australijski region gdzie odnaleziony został Gus, bo takie imię nadano zwierzęciu.

Dlaczego antarktyczny ptak pokonał taką drogę? Cannell przyznaje, że nie ma pojęcia.

Czy pingwin wróci z Australii do domu?

Oryginalny gość trafił pod opiekę specjalistów. Jest opryskiwany zimną mgiełką wodną, by lepiej radzić sobie w nietypowym dla siebie klimacie.

REKLAMA

Trwają działania, które mają przywrócić Gusa do pełni sił. Po przybyciu do Australii był osłabiony. Ważył około 23 kilogramy, choć przedstawiciele gatunku potrafią być dwukrotnie ciężsi.

Być może zwierzak wkrótce wróci do swoich. Departament bioróżnorodności Australii Zachodniej odpowiadając o to, czy ptak znów pojawi się na Antarktydzie, oświadczył, że "trwają pracę nad różnymi opcjami".

Zobacz także:

ms/Associated Press

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej