Amsterdam beczką prochu. Walki na ulicach, w sieci nawołują do wielkich rozruchów

W poniedziałek w jednej z dzielnic Amsterdamu osoby marokańskiego pochodzenia spaliły tramwaj i obrzuciły kamieniami policję. Krótko po tym funkcjonariusze przechwycili wiadomości w mediach społecznościowych nawołujące do rozruchów w kolejnych dniach. Napięcie w mieście utrzymuje się od czwartku, kiedy to mężczyźni na motorach polowali na izraelskich kibiców. Władze miasta i rząd debatują nad wydarzeniami ostatnich dni.

2024-11-12, 21:48

Amsterdam beczką prochu. Walki na ulicach, w sieci nawołują do wielkich rozruchów
To kolejny dzień zamieszek w Amsterdamie. Foto: Images/ABACA/Abaca/East News

Zamieszki wybuchły w dzielnicy Nieuwe-West, zamieszkałej w dużej części przez osoby marokańskiego pochodzenia. Młodzi mężczyźni obrzucali kamieniami policję, zdemolowali i podpalili tramwaj. W mediach społecznościowych pojawiły się wiadomości ponownie nawołujące do zamieszek, z zastrzeżeniem, że kobiety i dzieci powinny zostać w domach.

Środki ostrożności

W obawie o bezpieczeństwo komunikacja miejska zmieniła dotychczasowe trasy przejazdu. Odwołano też zajęcia w pobliskich klubach sportowych. Policja opublikowała w telewizji niewyraźne zdjęcia uczestników zamieszek, licząc na pomoc w ich identyfikacji.

Premier Dick Schoof uważa, że wydarzenia ostatnich dni świadczą o "problemie z integracją". Politycy lewicy chcą zaostrzenia kar za przestępstwa na tle antysemickim, zaś lider prawicowej Partii Wolności Geert Wilders - odbierania obywatelstwa. W środę debata w tej sprawie w parlamencie.

REKLAMA

Zobacz także:

IAR/łp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej