El. ME koszykarzy. Niemoc Polaków trwa. Estonia lepsza we Włocławku

Reprezentacja Polski poniosła trzecią porażkę w trzecim meczu w grupie H eliminacji mistrzostw Europy koszykarzy. Biało-Czerwoni, którzy i tak są pewni gry w turnieju finałowym, ulegli we Włocławku Estończykom 78:82...

2024-11-21, 20:05

El. ME koszykarzy. Niemoc Polaków trwa. Estonia lepsza we Włocławku
Polscy koszykarze okazali się słabsi od Estonii. Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Biało-Czerwoni mają zapewniony awans do Eurobasketu, gdyż będą współgospodarzem przyszłorocznej edycji prestiżowego turnieju. Z tego powodu reprezentanci Polski mogą traktować eliminacje nieco treningowo.

Podopieczni Igora Milicicia podeszli jednak do czwartkowego meczu skoncentrowani, gdyż chcieli się zrehabilitować za porażki we wcześniejszych meczach eliminacyjnych z Litwą oraz Bośnią i Hercegowiną, a także za nieudane kwalifikacje olimpijskie.

Zacięty mecz we Włocławku. Nieskuteczni Polacy

Choć pierwsze punkty w meczu rzucił Aleksander Balcerowski, to goście lepiej rozpoczęli starcie. Estończycy byli skuteczniejsi - w czwartej minucie, po dobrej akcji zwieńczonej rzutem Matthiasa Tassa spod kosza, goście prowadzili czterema punktami (4:8). Po tym, jak Kasper Suurorg trafił z dystansu, przewaga gości jeszcze wzrosła (6:13).

Skuteczne rzuty najpierw kapitana Mateusza Ponitki, a potem Balcerowskiego sprawiły, iż debiutujący w roli trenera estońskiej kadry Heiko Rannula, po raz pierwszy w tym meczu poprosił o przerwę (12:15). Polacy nie grali rewelacyjnie, ale mogli prowadzić po pierwszej kwarcie. W ostatniej akcji zabrakło im jednak pomysłu na skuteczny rzut i na krótką przerwę z minimalną przewagą zeszli Estończycy (18:19).

REKLAMA

Od początku drugiej kwarty obraz gry był podobny. Biało-Czerwoni byli niedokładni i nieskuteczni, przez co nie byli w stanie dogonić rywali. Po "trójce" Siima-Sandera Vene, który na co dzień gra w Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wlkp., goście prowadzili trzema punktami. Biało-Czerwoni nie mogli natomiast wstrzelić się za trzy punkty.

Pierwszy skuteczny rzut zza linii 6,75 m w naszej drużynie oddał dopiero Michał Michalak (29:30). Na prowadzenie udało się Biało-Czerwonym wyjść po rzutach osobistych w wykonaniu wyróżniającego się w polskim szeregach Balcerowskiego (31:30). Wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Obie ekipy nie grały zbyt dobrze w ataku.

Prowadzenie gospodarzom po pierwszej połowie zapewnił Ponitka, który skutecznie wyegzekwował rzuty wolne (40:38). Poziom meczu we włocławskiej Hali Mistrzów jednak nie zachwycał - dość powiedzieć, że w pierwszych dwóch kwartach Biało-Czerwoni mogli "pochwalić się" skutecznością 1/13 w rzutach za trzy punkty...

Estończycy postawili trudne warunki

Trzecią kwartę lepiej zaczęli goście. Po tym, jak Tass zamienił dwa rzuty osobiste na punkty, Estończycy wrócili na niewielkie prowadzenie (40:41). Polacy wciąż nie mogli natomiast wstrzelić się z dystansu, choć mieli do tego całkiem niezłe pozycje rzutowe. Gdy Kristian Kullamae trafił spod kosza, Estonia miała już o pięć "oczek" więcej (40:45).

REKLAMA

Do remisu błyskawicznie doprowadził Michalak, najpierw przełamując niemoc z dystansu, a potem trafiając za dwa punkty (45:45). Po dwójkowej akcji Luke'a Petraska z Michałem Sokołowskim, Biało-Czerwoni nawet prowadzili, ale nie poszli za ciosem. Prowadzenie przechodziło bowiem z rąk do rąk (50:53).

W końcówce tej kwarty błyszczeli jednak goście, zwłaszcza Kullamae. Gdyby nie skuteczny rzut z dystansu Jakuba Schenka, sytuacja Polaków przed ostatnią odsłoną byłaby naprawdę kiepska... Wynik 53:57 oznaczał jednak, iż kolejna porażka zaglądała naszej ekipie w oczy...

Od początku ostatniej, czwartej odsłony na parkiet wrócił Ponika, który był oszczędzany przez Igora Milicicia ze względu na ilość popełnionych fauli. Skuteczny rzut z dystansu naszego kapitana pozwolił Polakom zbliżyć się do rywali (56:59). Nasi kadrowicze nie poszli jednak za ciosem. Przeciwnie, po "trójce" Suurorga, Igor Milicić musiał prosić o czas (56:62).

Przerwa podziałała, bo Biało-Czerwoni zdołali poprawić wynik. Wyrównali po dwóch rzutach osobistych Schenka (62:62), gdy na zegarze do końca meczu zostawało nieco ponad sześć minut. Dwie minuty później celnie z dystansu rzucił Schenk, a Polacy wrócili na prowadzenie (70:68). Nie był to jednak koniec emocji.

REKLAMA

Kolejna porażka stała się faktem

Ciężar gry w drużynie gości wziął na siebie Janari Joesaar, na co dzień grający w Dzikach Warszawa. Najpierw trafił za trzy, a potem za dwa punkty i na minutę i 7 sekund do końca, Igor Milicić poprosił o przerwę (74:75). Po powrocie do kosza trafił Sokołowski i Polacy znowu minimalnie prowadzili. To był jednak koniec dobrych wieści...

Na 39 sekund przed końcem meczu Joesaar wykorzystał rzuty osobiste, a po chwili Ponitka stracił piłkę. Goście długo rozgrywali akcję, którą celnym rzutem za trzy punkty wykończył Kaspar Treier. Na dziewięć sekund przed końcem, goście prowadzili różnicą czterech "oczek", a Milicić znowu wziął czas (76:80). Straty udało się zmniejszyć, gdy Ponitka wykorzystał oba rzuty osobiste.

Na 7,3 sekundy przed końcową syreną, o przerwę poprosił Heiko Rannula. Goście rozegrali akcję, którą skończył spod kosza Vene (78:82). Tym samym Biało-Czerwoni przegrali po raz trzeci w eliminacjach Eurobasketu. Całe szczęście, że i tak zagrają na mistrzostwach Europy...

Polska - Estonia 78:82 (18:19, 22:19, 13:19, 25:25)

Polska: Mateusz Ponitka 23, Aleksander Balcerowski 15, Michał Sokołowski 10, Michał Michalak 10, Jakub Schenk 8, Luke Petrasek 7, Przemysław Żołnierewicz 2, Aleksander Dziewa 2, Tomasz Gielo 1, Jarosław Zyskowski 0, Jakub Nizioł 0, Andrzej Pluta 0;

Estonia: Matthias Tass 19, Janari Joesaar 15, Kasper Suurorg 13, Kristian Kullamae 13, Artur Konontsuk 11, Siim-Sander Vene 5, Kaspar Treier 4, Joonas Riismaa 2, Gregor Kuuba 0, Kregor Hermet 0.

Wyniki 3. kolejki meczów eliminacji ME w gr. H:

 
Polska - Estonia 78:82 (18:19, 22:19, 13:19, 25:25
Macedonia Płn. - Litwa 67:82 (9:23, 18:21, 16:20, 24:18)
tabela
                     pkt   M    Z    P     kosze  
1. Estonia            6    3    3    0     221:206
2. Litwa              5    3    2    1     224:196
3. Macedonia Płn.     4    3    1    2     232:237
4. Polska             3    3    0    3     213:261                     

Czytaj także:

/empe

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej