Gadżety z logo PiS za prawie 16 mln zł? Prokuratura bada sprawę dotacji KGHM

Śledztwo - jak informuje "Gazeta Wyborcza" - bada sprawę ewentualnej niegospodarności dużych rozmiarów na szkodę Fundacji KGHM oraz możliwych naruszeń Kodeksu wyborczego. Według "GW", z fundacji miało wypłynąć 15,9 miliona złotych.

Śledczy dysponują materiałami wskazującymi na wykorzystanie tych środków do zakupu gadżetów promocyjnych. To koszulki, długopisy, smycze, kubki i parasole, z nadrukami nazwisk kandydatów PiS oraz logotypami partii.

Miliony na kampanię PiS? Śledztwo legnickiej prokuratury 

Największą dotację, wynoszącą blisko 3,5 miliona złotych, otrzymało stowarzyszenie Pokolenie na realizację edukacyjno-informacyjnej kampanii społecznej. Jej efekty - według "GW" - nie są widoczne. Drugą co do wielkości dotację, prawie milion złotych, przyznano fundacji Niezależne Media związanej ze środowiskiem "Gazety Polskiej".

Śledztwo obejmie również sprawę przekazania 9 milionów złotych przez Fundację KGHM na rzecz Ochotniczych Straży Pożarnych. Część tych środków rozdysponowano w procedurze konkursowej, a część poza nią.

Dotacje, będące przedmiotem śledztwa, miały zostać przekazane w okresie od 16 lutego 2023 do 1 marca 2024 roku. Za niegospodarność grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za nielegalne finansowanie kampanii wyborczej - grzywna w wysokości 100 tysięcy złotych.

• Kandydaci PiS promowali się za publiczne pieniądze? Nowe ustalenia Onetu
• KGHM finansowała kampanię wyborczą Sasina? Jasne stanowisko polityka PiS

Polskie Radio/bartos