El. ME kobiet. Biało-Czerwone obronią zaliczkę w Wiedniu? "To my będziemy rozdawać karty"

Adriana Achcińska uważa, że we wtorek w Wiedniu, w rewanżowym meczu drugiej rundy baraży o awans do piłkarskich mistrzostw Europy, to Polki będą rozdawać karty. - Dorosłyśmy piłkarsko i walczymy o swoje marzenia - powiedziała zawodniczka po piątkowej wygranej 1:0 w Gdańsku z Austrią.

2024-11-30, 11:19

El. ME kobiet. Biało-Czerwone obronią zaliczkę w Wiedniu? "To my będziemy rozdawać karty"
Reprezentacja Polski pokonała Austrię w pierwszym meczu barażowym . Foto: PAP/Adam Warżawa

Polki o krok od Euro

Było to trzecie w tym roku spotkanie Polski z Austrią. Dwa wcześniejsze, rozegrane w kwietniu i w lipcu w ramach dywizji A Ligi Narodów zakończyły się triumfem rywalek 3:1.

- Wiedziałyśmy, że to będzie całkiem inny mecz, bo dorosłyśmy piłkarsko i nie będzie z nami łatwo. To była tak samo dobra Austria jak we wcześniejszych spotkaniach, jednak w tym meczu to my byłyśmy lepsze niż w poprzednich występach. Poza tym w Gdańsku wspierali nas świetni kibice. To był nasz 12. zawodnik - przyznała Achcińska.

Piłkarka FC Koeln nie ukrywa, że spotkanie z Austrią Biało-Czerwone musiały najpierw rozegrać sobie w głowie.

- Walczymy o swoje marzenia. Nasza koncentracja i wiara w siebie była inna. Każda zawodniczka uwierzyła, że możemy wygrać ten mecz i uważam, że mental był dziś głównym powodem, dla którego tak dobrze wyglądałyśmy. Dzięki temu jesteśmy jedną nogą w finałach - zauważyła.

REKLAMA

Biało-Czerwone utrzymają przewagę? "Trzeba trzymać się planu"

22-letnia piłkarka zapewnia, że polska drużyna jest bardzo dobrze zbudowana i poukładana.

- Zespół jest zbilansowany i stabilny w każdej formacji. Mamy bardzo dobre ofensywne zawodniczki, ale jesteśmy także odpowiednio ułożone w tyłach. Na tym zwycięstwie zaważyła siła drużyny - oceniła.

Achcińska jest zdania, że w rewanżowym spotkaniu, które rozpocznie się w Wiedniu we wtorek o godz. 18.15, kluczowe będą dwie kwestie.

- Trzeba wierzyć, że jesteśmy w stanie ponownie odnieść zwycięstwo. Musimy również trzymać się planu i to bez względu na to, co będzie się działo na murawie. Wiemy, jak grać w piłkę i jestem przekonana, że we wtorek to my będziemy rozdawać karty - podsumowała.

REKLAMA

Czytaj także:

JK/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej