Wygrasz z bankiem, ale nie z fiskusem. Od kwoty z ugody należy się podatek

Dodatkowe świadczenia przyznawane przez banki w ugodach są opodatkowane. Nie obejmuje ich ulga z rozporządzenia ministra finansów - podała we wtorek "Rzeczpospolita".

2024-12-03, 07:51

Wygrasz z bankiem, ale nie z fiskusem. Od kwoty z ugody należy się podatek
Fiskus naliczy podatek od przychodów w związku z ugodą z bankiem. Foto: chaylek/ Shutterstock

"Zła wiadomość dla frankowiczów, którzy dogadali się z bankiem w sprawie rozliczenia kredytu. Mogą zapłacić podatek od niektórych wypłaconych im kwot. I to nawet 32 proc" - podał we wtorek dziennik "Rz".

Chodzi o dodatkowe świadczenia, przyznawane przez bank na podstawie ugód i nazywane np. "wynagrodzeniem za odstąpienie od dalszych roszczeń". - Niestety, nie są one objęte zaniechaniem poboru podatku z rozporządzenia ministra finansów - powiedział "Rz" adwokat w kancelarii KBiW Maciej Małanicz-Przybylski.

Przelewy od banku jak wynagrodzenie. Należy się podatek

Dziennik podał za przykład sprawę kredytobiorczyni, która otrzymała znaczną kwotę "związaną z zobowiązaniem do odstąpienia od dalszych roszczeń". Fiskus uznał, że to przychód z tzw. innych źródeł, rozliczany według skali.

"Świadczenie, które Pani otrzymała, nie jest umorzoną wierzytelnością z tytułu kredytu mieszkaniowego ani otrzymanym świadczeniem w związku z powstaniem przychodu z tytułu zastosowania ujemnego oprocentowania" - wyjaśnił fiskus. W praktyce oznacza to konieczność opłacenia 12 lub 32 proc. PIT.

REKLAMA

Możliwe inne rozwiązania

Dziennik opisał inny przypadek: frankowicz zrzekł się roszczeń z tytułu kredytu, a bank wypłacił mu uzgodnioną kwotę i wystawił PIT-11. - Jeśli jest w pierwszym progu skali, zapłaci od dochodu 12 proc., ale jeśli w drugim, to aż 32 proc - wskazał mec. Małanicz-Przybylski.

Czytaj także: 

Prawnik podkreśla jednocześnie, że frankowicze powinni zaproponować inne rozwiązania, np. "zamiast dodatkowego świadczenia za odstąpienie od roszczeń bank mógłby przyznać kwotę do zwrotu skalkulowaną jako różnica pomiędzy ustalonym saldem kredytu a środkami nadpłaconymi przez kredytobiorcę" - poinformowała "Rz".


PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej