Wywiad i kontrwywiad wojskowy. "Życiorysy tworzy się od zera"

- Sam też typowałem przyszłych adeptów, np. z Wojskowej Akademii Technicznej, ówczesnej Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie i innych uczelni wojskowych. Wbrew pozorom to nie musiał być prymus czy sportsmen, chodziło o inne cechy - mówił w Polskim Radiu 24 Adam Zieliński, były oficer wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.

2024-12-06, 14:13

Wywiad i kontrwywiad wojskowy. "Życiorysy tworzy się od zera"
Ważną częścią aktywności polskiego kontrwywiadu jest współpraca ze służbami państw sojuszniczych. Foto: shutterstock.com / Mircea Moira

Adam Zieliński mówił, na czym polega służba w wywiadzie i kontrwywiadzie, przez kogo werbowani są oficerowie, jak wygląda ich służba. Na wstępie wyjaśniał, że słowo "agent" wbrew potocznemu mniemaniu, nie określa pracownika służb. - W naszym żargonie "agentem" nazywamy osobę, która została zwerbowana do współpracy z wywiadem czy kontrwywiadem. My o sobie mówiliśmy "oficer" wywiadu lub kontrwywiadu - zauważył.

Jak zaznaczył, wywiad i kontrwywiad najczęściej sam wyławia swoich przyszłych oficerów, tu najczęstszym źródłem są uczelnie woskowe. Zdarzają się jedna przypadki, gdy to sam chętny z sukcesem aplikuje o przyjęcie do służb.

Jeszcze inną kwestią jest tworzenie zupełne nowej tożsamości dla oficera. - To już jest bardziej zaawansowana gra służb, choćby na przykładzie służb izraelskich, które specjalizują się w tworzeniu nowych tożsamości choćby przez wydobywanie jednostek np. z domów dziecka, tworzenie im życiorysów od zera. Mogą się pojawiać zdjęcia, opisy z bieżącą datą, które w konsekwencji po latach będą tworzyły historię "agenta", który będzie całe życie pod przykrywką - mówił gość audycji.

Gość audycji opowiadał o specyfice pracy w kontrwywiadzie. - Opiekujemy się instytucją, w niej kluczowym gronem osób, które są najbardziej narażane na interwencję obcych służb. To jest bardzo delikatna gra. Jeżeli stwierdzamy w jakiś sposób, że z daną osobą próbują nawiązać kontakt służby, to nie izolujemy tej osoby, tylko "wędkujemy". Tak instruujemy tę osobę, by w czasie rozmowy czuła się swobodnie, ale mówiła to, czego ją nauczyliśmy, żeby uzyskała pewne informacje - mówił i wyjaśniał, że efektem najczęściej jest "wilczy bilet" dla oficera obcych służb, który próbował uzyskać takie informacje. - Nowa osoba nie będzie z marszu tak sprawnie działać - mówił Zieliński.

REKLAMA

Posłuchaj

Adam Zieliński o specyfice pracy służb specjalnych (Więcej niż kryminał) 42:30
+
Dodaj do playlisty
Zobacz także:

* * *

Audycja: Więcej niż kryminał
Prowadzi: Grzegorz Kalinowski
Gość: Adam Zieliński, były oficer wywiadu i kontrwywiadu wojskowego
Data emisji: 5.12.2024
Godzina emisji: 22.06

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej