Potężne trzęsienie ziemi nawiedziło Vanuatu. Rajska wyspa zmieniła się w piekło

Uszkodzony został budynek, w którym mieściły się misje zagraniczne, w tym ambasady Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii. Rzecznik ambasady USA w Papui Nowej Gwinei powiedział, że ambasada w Port Vila odniosła "znaczne szkody" i została zamknięta do odwołania.

Dan McGarry, dziennikarz z organizacji Organised Crime and Corruption Reporting Project z siedzibą w Vanuatu, przekazał, że co najmniej jedna osoba zginęła, a ranni zostali przewiezieni do szpitala. - Widziałem trzy osoby poważnie ranne, oczekujące na pomoc medyczną. W całym mieście są znaczne zniszczenia. Mamy budynek, który się zawalił - relacjonował McGarry w rozmowie z Australian Broadcasting Corporation.

Lokalny nadawca, stacja VBTC, pokazał materiał filmowy przedstawiający pojazdy zmiażdżone w wyniku zawalenia się budynku na ulicy, przy której znajdowały się lokale usługowe. Podał, że w zawalonym budynku została uwięziona jedna osoba.

Dan McGarry opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widoczne są osuwiska ziemi. W mediach opowiadał, że zablokowały one drogę łączącą stolicę Vanuatu z głównym portem.

Zagrożenie tsunami

United States Geological Survey USGS, czyli amerykańska agencja naukowo-badawcza, poinformowała, że minęło zagrożenie tsunami, spowodowane przez trzęsienie.

Wstrząsy zarejestrowano na głębokości 43 kilometrów i 30 kilometrów na zachód od Port Vila.

• Seria wstrząsów w turystycznym raju. Sześć w ciągu godziny
• Silne trzęsienie ziemi w Japonii. Zagrożenie tsunami
• W Nowym Jorku zatrzęsła się ziemia. Nagrania obiegają sieć

łl/Polskie Radio, Reuters