Premier Tusk we Lwowie. "Nie możemy dać wszystkiego, bo też jesteśmy państwem frontowym"

Premier Donald Tusk ocenił we wtorek we Lwowie, że "czeka nas wielka gra o przyszłość Ukrainy, Polski i Europy". Podkreślił, że świat zachodni musi uwierzyć w swoją siłę i zdolność do przekonania wszystkich aktorów tej gry, że Ukraina oraz cały świat zasługują na sprawiedliwy pokój.

2024-12-17, 16:22

Premier Tusk we Lwowie. "Nie możemy dać wszystkiego, bo też jesteśmy państwem frontowym"
Premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Foto: Kancelaria Premiera/x.com

Premier Donald Tusk we Lwowie. Spotkał się z prezydentem Ukrainy

Premier na konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim ocenił, że jest "wyraźny postęp", jeśli chodzi o tzw. trudne, historyczne kwestie między Polską a Ukrainą. Zaznaczył, że Polacy czekają na decyzje ekshumacyjne, ale też rozumieją, jaka jest sytuacja. - Historia nigdy nie była łatwa, ale na pewno nie może nas podzielić, i na pewno nas nie podzieli - zadeklarował.

- Czeka nas wielka gra o przyszłość Ukrainy, Polski i Europy - zauważył Donald Tusk. Podkreślił, że chce zaapelować "od serca" do wszystkich przywódców świata zachodniego. - Musimy wszyscy, bez wyjątku, wesprzeć Ukrainę w tej chwili bardziej niż kiedykolwiek wcześniej po to, aby pokój, na który wszyscy czekamy - nikt bardziej nie pragnie pokoju niż Ukraina, my to wiemy; a w UE nikt bardziej nie pragnie pokoju niż Polska, z podobnych względów - oświadczył.

Premier zaznaczył, że ten pokój będzie możliwy wtedy, gdy będzie sprawiedliwy, a sprawiedliwy będzie wtedy, gdy cały świat zachodni skupi na tym swoje wysiłki. - Przestańcie spekulować, z jakiejkolwiek stolicy świata, o możliwej przegranej Ukrainy, to nie ma nic wspólnego z faktami - powiedział.

Tusk zaznaczył, że Ukraina "wbrew niektórym czarnowidzom" broni się skutecznie przed napaścią rosyjską. - Teraz jest czas, by cały Zachód uwierzył we własną siłę i taką zdolność do przekonania wszystkich aktorów tej wielkiej gry, że Ukraina i cały świat zasługują na sprawiedliwy pokój, poszanowanie terytorium i granic - dodał.

REKLAMA

Tusk: Ukraina może liczyć na Polskę

Premier wyraził wdzięczność ukraińskim bohaterom i weteranom za gotowość obrony Ukrainy, ale też Polski i całej Europy. - Jestem przekonany, że coraz więcej ludzi na świecie rozumie, że jest to misja każdego cywilizowanego narodu, aby dzisiaj wesprzeć Ukrainę w tym heroicznym boju - oświadczył. Jak podkreślił, walka Ukraińców z Rosją jest "częścią wielkiego starcia cywilizacyjnego", a Ukraina zawsze będzie mogła liczyć na Polskę.

- Nie wszystko jesteśmy w stanie dać. Jesteśmy w jakimś sensie też państwem frontowym. Polska coraz częściej staje się obiektem dywersji, sabotażu, działań hybrydowych, skierowanych bezpośrednio przeciwko naszym obywatelom, naszemu państwu - powiedział Tusk. Podkreślił też, że polskie zaangażowanie na rzecz Ukrainy to także obrona naszego kraju oraz Europy przed wrogimi działaniami Rosji, które są wymierzone już nie tylko w Ukrainę".

Zełenski rozmawiał z Tuskiem. Spotkanie premiera z prezydentem we Lwowie

Prezydent Ukrainy stwierdził, że przyszłoroczna prezydencja Polski w Radzie UE może przynieść jeszcze lepsze rezultaty, zbliżające Ukrainę do wstąpienia do Unii Europejskiej.

REKLAMA

Zełenski przekonywał, że dzisiaj w Europie wszyscy potrzebują silnego, wspólnego stanowiska wszystkich partnerów Ukrainy. Nie zaś - jak mówił - "po prostu pauzy w działaniach bojowych w Ukrainie, nie czegoś tymczasowego". Prezydent Ukrainy podziękował Polsce za gotowość do pomocy oraz za tę już udzieloną.

Zełenski podkreślił, że zbliżająca się polska prezydencja w Radzie UE "może przynieść jeszcze lepsze rezultaty, zbliżające nas do wstąpienia do Unii Europejskiej". Wyraził także swoją wdzięczność wobec Polski za wsparcie chęci Ukrainy, by ta została pełnoprawnym członkiem NATO. - Polska wie, jak ważne jest w naszym regionie Europy, aby bezpieczeństwo było faktycznie gwarantowane i aby nie było żadnych geopolitycznych niejasności - mówił Zełenski.

Czytaj także:

Zełenski i Tusk we Lwowie

O spotkaniu we Lwowie jako pierwszy poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Odbyłem już rozmowy z kanclerzem Niemiec, z kanclerzem Austrii, dziś spotkam się tu we Lwowie z premierem Polski Donaldem Tuskiem w sprawie pracy nowego ministerstwa (Ministerstwa Jedności Narodowej) i wsparcia dla Ukraińców za granicą - przekazał Zełenski na Ogólnoukraińskim Kongresie Władz Lokalnych i Regionalnych, organizowanym we Lwowie.

REKLAMA

Później wpis dotyczący spotkania umieściła na platformie X kancelaria premiera. "Premier Donald Tusk udał się do Lwowa, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim" - podała KPRM.

Na swoim profilu w mediach społecznościowych Tusk opublikował filmik, z którego wynika, że odwiedził kamienicę zniszczoną wskutek ataku rakietowego. Z kolei KPRM doprecyzowała, że premier odwiedził historyczną ulicę Melnyka we Lwowie, która jest w trakcie odbudowy po zniszczeniach spowodowanych rosyjskim atakiem.

Rozmowy Tuska z Zełenskim

O zbliżającej się wizycie w Ukrainie Tusk informował w zeszłym tygodniu. Przekazał również wówczas, że Zełenski przybędzie do Polski z rewizytą "w tym ważnym momencie, jakim będzie przejmowanie prezydencji w Unii Europejskiej przez Polskę". Nasz kraj przejmuje prezydencję w Radzie UE od 1 stycznia 2025 r.

Ostatnie rozmowy Tuska z Zełenskim w Ukrainie odbyły się 22 stycznia br. w Kijowie. Tematem były m.in. wspólne zakupy sprzętu dla ukraińskiego wojska i gwarancje bezpieczeństwa. W tym tygodniu prezydent Ukrainy ma udać się do Brukseli, by wziąć udział w organizowanych przez szefa NATO Marka Ruttego rozmowach dotyczących m.in. przyszłych gwarancji bezpieczeństwa dla jego kraju.

REKLAMA

IAR/PAP/mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej