Chcieli otruć jego matkę? Rosyjski opozycjonista zaprzecza
Władimir Kara-Murza zaprzecza, że jego matka została otruta. Rosyjski opozycjonista potwierdził jednak, że trafiła ona do szpitala w Berlinie.
2024-12-17, 21:38
"Dziękuję wam wszystkim bardzo za waszą troskę i ciepłe słowa. Mama rzeczywiście jest w szpitalu w Berlinie, ale podejrzenia zatrucia i zawału serca okazały się niesłuszne" - napisał w mediach społecznościowych rosyjski opozycjonista Władimir Kara-Murza.
Wcześniej niemiecka policja poinformowała, że do berlińskiego szpitala trafiła kobieta, która podejrzewa próbę otrucia jej przez Rosjan. Media nieoficjalnie donosiły, że to matka jednego z opozycjonistów uwolnionych w ramach tegorocznej wymiany więźniów między Rosją i Zachodem, największej od czasów Zimnej Wojny. Napisano, że to właśnie Władimir Kara-Murza.
- "Nie zdołałem ich przekonać, jak groźny jest Kreml". Kara-Murza nie bał się, opowiadał Polskiemu Radiu o próbach otrucia
- Jak doszło do prób otrucia opozycjonisty? Za Kara-Murzą jeździł "szwadron śmierci" FSB
- Przyjaciel Niemcowa: Kreml zatrudnia szwadron zabójców, jak z KGB, to świat Orwella
Kara-Murza. W Rosji skazany na 25 lat więzienia
Kara-Murza został uwolniony w tym roku z rosyjskiego więzienia w ramach wymiany więźniów. Został uwięziony w kwietniu 2022 i skazany za zdradę za krytykę wojny z Ukrainą. Będąc w więzieniu pisał dla "The Washington Post" i w br. otrzymał Nagrodę Pulitzera za swoje komentarze. W 2015 i 2017 dwa razy próbowano go otruć, Kara-Murza oskarżył o to Rosję.
REKLAMA
IAR/PAP/mg
REKLAMA