Papież nie wyszedł do wiernych. "Jest mi przykro, że nie jestem z wami"
Ojciec Święty z powodu przeziębienia nie pojawił się w oknie pałacu apostolskiego. Zwrócił się do wiernych ze swojej rezydencji w Domu św. Marty. Wystąpił z apelem o zawieszenie broni na wszystkich frontach wojennych na czas świąt Bożego Narodzenia.
2024-12-22, 15:29
Papież nie pojawił się osobiście
Wierni zebrani na niedzielną modlitwę Anioł Pański oglądali wystąpienie Franciszka na telebimach, ustawionych na Placu św. Piotra. - Przykro mi, że nie jestem z wami na placu, ale czuję się już lepiej. Potrzebna jest prewencja - zwrócił się do wiernych.
Papież wciąż ma problemy z głosem. Franciszek wraca do zdrowia, a przy tym oszczędza siły przed inauguracją Roku Świętego w Wigilię, gdy odprawi m.in. pasterkę.
Papież Franciszek: niech umilknie broń
Po modlitwie Anioł Pański papież mówił, że w Ukrainie, podobnie jak w Strefie Gazy, bombardowane są szkoły, szpitale, domy mieszkalne i giną dzieci. - Niech umilknie broń, niech zabrzmią kolędy. Módlmy się, by w Boże Narodzenie na wszystkich wojennych frontach doszło do zawieszenia broni. W Ziemi Świętej, w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie, na całym świecie - apelował papież Franciszek.
Błogosławienie figurek do szopek
Ojciec Święty pobłogosławił przyniesione przez dzieci figurki Dzieciątka Jezus, które trafią do szopek. Zwrócił też uwagę na o "piękno" kobiet ciężarnych.
REKLAMA
- Niech błogosławione będzie każde macierzyństwo - mówił papież Franciszek, apelując o poszanowanie życia poczętego. Podkreślił, że żadne dziecko nie jest efektem błędu.
Posłuchaj
- Papież Franciszek kończy 88 lat. "Wielki prorok naszych czasów"
- Wywiad zapobiegł zamachom na życie papieża. "Napastników wysadzono"
- Papież Franciszek na Korsyce. Takiej pielgrzymki jeszcze nie było
Źródło: Polskie Radio, Piotr Kowalczuk/PAP/łl
REKLAMA
REKLAMA