Dramat głodzonej 3,5-latki. Są nowe informacje o stanie Helenki
3,5-letnia Helenka, która była głodzona przez własnych rodziców, wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii. Spędzi tam też tegoroczne święta. Rzeczniczka szpitala w Zielonej Górze opowiedziała jednemu z dzienników, jak będą wyglądały najbliższe dni dziewczynki.
2024-12-23, 13:16
Tragedia 3,5-letniej Helenki. Dziecko było głodzone
Niedawno całą Polską wstrząsnęła tragedia 3,5-letniej Helenki z niewielkiej miejscowości w województwie lubuskim, która trafiła do szpitala w Zielonej Górze w stanie skrajnego niedożywienia. Dziewczynka ważyła osiem kilogramów, a powinna ważyć około 18. Okazało się, że była głodzona przez swoich rodziców. Oboje usłyszeli zarzuty spowodowania u dziecka niewydolności wielonarządowej, co mogło mieć znamiona znęcania się nad nim. Według śledczych, dziecko karmione było jedynie mlekiem i winogronami.
3,5-letnia Helenka przebywa obecnie w szpitalu w Zielonej Górze. "Fakt" zapytał rzeczniczkę placówki m.in., w jakim stanie jest dziecko i jak będą wyglądać jego najbliższe dni. Sylwia Malcher-Nowak potwierdziła, że dziewczynkę karmiono głównie winogronami. Oprócz tego była karmiona piersią. Dziecko przywieźli do szpitala sami rodzice.
- Łódzkie: nożownik zabił podopieczną domu dziecka. Rzecznik KGP: na oślep atakował też inne osoby
- Zabójstwo w domu dziecka. Władze Warty ogłosiły żałobę po ataku nożownika
- Dziewczynka trafiła na oddział intensywnej terapii medycznej. Została nawodniona, wdrożono żywienie dojelitowe i dożylne - przekazała rzeczniczka szpitala.
Od 19 grudnia stan dziewczynki zaczął się poprawiać. Nawiązywała kontakt z otoczeniem, siadała, jak również zaczęła spożywać pokarm w postaci mleka. Tegoroczne święta Bożego Narodzenia spędzi w szpitalu, na oddziale intensywnej terapii - podaje "Fakt". Rzeczniczka przekazała, że dziecko nieustannie jest pod specjalistyczną opieką.
REKLAMA
"Jest wigilijna kolacja, ale Helenka z niej nie skorzysta"
- W tym okresie przedświątecznym mamy mnóstwo wolontariuszy i zbiórek. To wszystko do nas dociera i zawsze jest roznoszone głównie po oddziałach pediatrycznych, dziecięcych, ale podarunki trafiają też na oddział intensywnej terapii. Większość małych pacjentów staramy się na święta wypisywać do domu, no ale Helenka ze względu na stan zdrowia nie będzie wypisana - mówiła w rozmowie z "Faktem".
- Jest też wigilijna kolacja, ale Helenka z niej nie skorzysta, z oczywistych powodów. Personel intensywnej terapii cały czas dba o te dzieci, żeby one się dobrze czuły, niezależnie od tego czy to są święta, czy nie. Ja myślę, że dla tej dziewczynki w tym momencie, to aż tak dużego znaczenia nie ma. Najważniejsze, że jest zaopiekowana i powoli wraca do zdrowia - stwierdziła rzeczniczka szpitala.
Tragedia 3,5-letniej Helenki z Okunina. Rodzicom grozi 20 lat więzienia
O podejrzanych zachowaniach rodziców dziecka wcześniej opowiadali redakcji "Faktu" sąsiedzi rodziny z Okunina. - Mnie to dziwiło, że 3,5-letnia dziewczynka jest wożona w spacerówce z budką, nie siedziała, tylko zawsze na leżąco - relacjonowali. Dodawali też, że ojciec dziewczynki sam zaopatrywał się w dobrej jakości mięsa u rzeźnika.
- Awaria Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112. Były problemy z połączeniem
- Popularna aplikacja AI powiedziała dziecku, że może zabić rodziców. Ruszyły pozwy
Dziecku, po odebraniu rodzicom, natychmiast zapewniono specjalistyczną pomoc. Prokuratura przekazała wcześniej, że 3,5-latka została objęta opieką sądową po to, by w sposób leczenia nie ingerowali jej prawni opiekunowie, którzy próbowali wskazywać lekarzom, jak mają leczyć dziewczynkę. Rodzice 3,5-latki trafili na trzy miesiące do aresztu. Usłyszeli zarzuty znęcania się nad dzieckiem poprzez niedostarczanie mu odpowiedniego pożywienia. Może im grozić do 20 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA
Źródła: Fakt.pl/PAP/hjzrmb
REKLAMA