Statek Rosji zatonął. Wiózł ważny ładunek na Północny Szlak?

Rosyjski statek zatonął na Morzu Śródziemnym. Na pokładzie doszło do eksplozji, prawdopodobnie w maszynowni. Ursa Major oraz inny statek Sparta, tworzyły do 2022 roku tak zwany Syryjski Ekspres, czyli szlak zaopatrzenia rosyjskich baz w Syrii - piszą media. Analitycy spekulowali, że tym razem ten statek, wraz z czterema innymi, może być przeznaczony do ich ewakuacji. Oficjalnie płynął na plac budowy Północnego Szlaku Morskiego i wiózł duże dźwigi portowe oraz pokrywy dla lodołamaczy.

2024-12-24, 13:30

Statek Rosji zatonął. Wiózł ważny ładunek na Północny Szlak?
Zatonał rosyjski statek towarowy. Foto: X

Rosyjski statek zatonął na Morzu Śródziemnym. Dwie osoby są zaginione

Statek Ursa Major służy do przewozu ładunków suchych. Do zatonięcia doszło pomiędzy hiszpańskim miastem Aguilas a algierskim Oranem. Na ratunek załodze ruszyła Hiszpańska Służba Ratownictwa Morskiego - uratowano 14 osób, a dwie są zaginione. Wcześniej w akcji ratunkowej brały udział jednostki, który w tym rejonie pracowały przy połowach.

O godzinie 12.30 na statku nastąpiła eksplozja, w wyniku której statek się przechylił - pisze hiszpański portal La Verdad. Podano, że oficjalnie Ursa Major płynął z Petersburga do Władywostoku. Wypłynął 11 grudnia i miał osiągnąć cel 22 stycznia. "Wszystkie statki w okolicy powinny uważnie obserwować sytuację, zachować dystans i zgłaszać wszelkie obserwacje Centrum Koordynacji Ratownictwa w Kartagenie" - czytamy w oświadczeniu służb hiszpańskich.

Czytaj także:

Gdzie tak naprawdę zmierzał Syryjski Ekspres?

REKLAMA

Jak podaje portal Media Zona w komunikacie prasowym firmy Oboronlogistics podano, że statek "wyruszył w swój kolejny rejs na Daleki Wschód z dużym ładunkiem projektowym w ramach realizacji zadań państwa w zakresie rozwoju infrastruktury portowej i Północnego Szlaku Morskiego". Przewozi "dźwigi portowe o wadze 380 ton każdy, potrzebne do rozbudowy terminalu we Władywostoku oraz 45 ton pokryw luków do nowych lodołamaczy". Według innych źródeł mogło chodzić o luki do lodolamacza atomowego.

Jednak jest i druga hipoteza. Bowiem analitycy zauważyli już poprzedniego dnia, że na Morze Śródziemne wpłynęło w podobnym czasie pięć rosyjskich jednostek: trzy statki desantowe i dwa masowce należące do firmy Oboronlogistics, zapewniającej wojskową logistykę - Ursa Major i Sparta. Te ostatnie do 2022 roku tworzyły system dostaw do syryjskich baz tzw. Syryjski Ekspres. Analitycy przypuszczali zatem, że może ich prawdziwym celem może być ewakuacja baz w Syrii. Sparta w poniedziałek miała awarię przewodu silnikowego, ale wyruszyła już w dalszy rejs.

REKLAMA

Nie wszyscy są z tym zgodni. Niektórzy komentatorzy uważają, że jednostka mogła naprawdę płynąć na północ, by wesprzeć tworzenie Morskiego Szlaku Północnego. Jest komentarz, że jeśli statek rzeczywiście wiózł dwa potężne dźwigi Liebherr 420, to wpłynie na tempo przeładunków we Władywostoku. 

Wspomniane desantowce zauważone na morzu to Iwan Gren, Aleksander Szabilin i Aleksander Otrakowski - według obserwacji i zdjęć w sieci przepłynęły przez Cieśninę Gibraltarską i znajdują się na Morzu Śródziemnym.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródła: La Verdad/Ukraińska Prawda/Nv.ua/MediaZona/agkm

Komunikat hiszpańskich służb. Za portalem MediaZona Komunikat hiszpańskich służb. Za portalem MediaZona

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej