Dwie nocne akcje w Tatrach. Intensywne święta toprowców

Świąteczny okres nie był czasem wypoczynku dla pracowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR). Odnotowali kilka interwencji, w tym nocne poszukiwania turysty na Ciemniaku.

2024-12-27, 13:00

Dwie nocne akcje w Tatrach. Intensywne święta toprowców
Interwencje TOPR-owców w święta. Foto: Patryk Kosmider / Shutterstock.com

Akcja pod Zawratem

Jedna z interwencji dotyczyła dwójki turystów, która źle zaplanowała swoją wyprawę i pod przełęczą Zawrat zastała ich noc. Osoby te musiały telefonicznie wezwać pomoc. Na ratunek wyruszył im ratownik dyżurny stacjonujący w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.

Jak się okazało, jeden z uratowanych doznał wychłodzenia organizmu. Turyści otrzymali pierwszą pomoc i zostali bezpiecznie sprowadzeni do schroniska.

Czytaj także:

Był na Ciemniaku. Bez sprzętu i w nocy

REKLAMA

W Wigilię ratownicy odnotowali kilka kolejnych akcji, a do poważnego zdarzenia doszło także w nocy z 25 na 26 grudnia. Prowadzono wówczas poszukiwania mężczyzny, który samotnie - bez odpowiedniej wiedzy, sprzętu i bez znajomości topografii - wybrał się na szczyt Ciemniak w paśmie Czerwonych Wierchów.

- Zabłądził podczas zejścia i wszedł w bardzo trudny teren. Udało mu się dodzwonić do centrali TOPR w Zakopanem, skąd na pomoc wyruszyło dziesięciu ratowników. Po długotrwałych poszukiwaniach ratownikom udało się odnaleźć mężczyznę i przy użyciu technik linowych został on sprowadzony na dół - przekazał PAP ratownik dyżurny TOPR.

W Tatrach, powyżej górnej granicy lasu, obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne.

Powroty ze świąt. Korki na zakopiance

Ponadto, turyści, którzy święta spędzali pod Tatrami, w piątek ruszyli do swoich domów. Popularna zakopianka stanęła w korku. Sznur aut ciągnie się od Zakopanego do Nowego Targu.

REKLAMA

Źródła: PAP/ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej