Fajerwerki w sylwestra. Służby ostrzegają: to nie zabawka dla dziecka
Strażacy przypominają, że fajerwerki - pomimo powszechnej dostępności i zachęcających kolorów - nie są zabawkami, które można dać dziecku. Służby apelują o zachowanie bezpieczeństwa w trakcie sylwestrowej zabawy i zapewniają, że przed powitaniem Nowego Roku punkty sprzedaży sztucznych ogni są kontrolowane przez policję.
2024-12-31, 10:21
Policja weryfikuje punkty sprzedaży fajerwerków
Podczas kontroli stoisk z fajerwerkami funkcjonariusze weryfikują m.in. pozwolenia na sprzedaż materiałów pirotechnicznych i przestrzeganie przepisów dotyczących przechowywania materiałów niebezpiecznych.
- Sprawdzamy, czy są to certyfikowane wyroby pirotechniczne, bo - jakby nie było - są to materiały wybuchowe. Sprawdzamy, czy są zgodne z normami unijnymi, czy są polskie instrukcje i termin przydatności - powiedziała sierż. Danuta Ofianewska ze szczecińskiej Komendy Miejskiej Policji. Policjantka zaleciła, by kupujący sprawdzali kraj pochodzenia fajerwerków, uważnie przeczytali instrukcję i zalecenia producenta, a także dokładnie obejrzeli opakowanie, czy nie jest uszkodzone.
Przypomniała też, że fajerwerki mogą być kupowane i używane tylko przez dorosłych. - Sprzedaż wyrobów pirotechnicznych dzieciom to przestępstwo. Ważne, aby dzieciom ich nie udostępniać, nawet jak bardzo proszą. Przestrzegajmy tych zasad, jeśli nie chcemy nieszczęścia jeszcze w starym roku - zaznaczyła sierż. Ofianewska.
Straż pożarna: fajerwerki to nie zabawka dla dziecka
O bezpieczną zabawę apeluje też straż pożarna. - Fajerwerki to nie zabawka, którą można dać dziecku - podkreślił rzecznik prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz. Fajerwerki to materiał łatwopalny i wybuchowy - o wysokiej temperaturze palenia i dużym polu rażenia w momencie wybuchu - przypomniał strażak. Producenci nie bez przyczyny wskazują więc, że fajerwerków mogą używać tylko osoby powyżej 18 roku życia.
REKLAMA
- Nie należy pozwalać też na odpalanie sztucznych ogni przez dzieci bez nadzoru osób dorosłych, gdyż wytwarzają one wysoką temperaturę i mogą spowodować pożar bądź oparzenia. Pamiętajmy też, aby zawsze trzymać zapałki i zapalniczki w miejscu niedostępnym dla dzieci - powiedział Halasz.
Dodał, że ewentualnie starszym dzieciom można dać dużo bezpieczniejsze zimne ognie - ale ich odpalanie zawsze powinno odbywać się pod nadzorem osoby dorosłej.
Liczne urazy z powodu odpalania fajerwerków w rękach
Strażak zauważył, że odpalanie fajerwerków w rękach jest przyczyną bardzo wielu poważnych urazów. - Jeżeli w instrukcji jest napisane: "nie trzymać w ręku", to nie trzymajmy, nawet, jeśli ktoś mówił, że nic mu się nie stało. Wypuszczajmy je w otwartej przestrzeni, nie odpalajmy ich w pomieszczeniach zamkniętych. W mieszkaniu odbiją się od ściany i mogą zrobić komuś krzywdę - mogą oparzyć, uszkodzić wzrok i słuch lub doprowadzić do pożaru - podkreślił rzecznik wielkopolskiej PSP.
Halasz zaznaczył również, by petard i fajerwerków nie odpalać w pobliżu drzew i domów oraz w miejscach narażonych na pożar. Nie wolno ich odpalać z balkonów, tarasów ani okien, a po ich odpaleniu należy odsunąć się na wskazaną w instrukcji odległość.
REKLAMA
- Nie wbijajmy fajerwerków w ziemię. Najlepiej odpalać je, wkładając do pustej, szklanej butelki. Nie wrzucajmy petard i fajerwerków w miejsca, gdzie mogą znajdować się ludzie lub rzeczy łatwo zapalne. Przewidujmy ich tor lotu i miejsce upadku. Pamiętajmy - fajerwerki i petardy to otwarte źródła ognia, które mogą być przyczyną pożaru - podkreślił Halasz.
Przypomniał również, by petard i fajerwerków nie używać będąc pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
Mandat za fajerwerki? Straż miejska wyjaśnia
Rzeczniczka szczecińskiej Straży Miejskiej Joanna Wojtach zaznaczyła, że nie ma specjalnych przepisów, które regulowałyby zasady i terminy użytkowania pirotechniki w sylwestra. Policjanci i strażnicy miejscy opierają się więc na przepisach ogólnych, art. 51 Kodeksu wykroczeń, z którego wynika, że "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
- W sylwestra i Nowy Rok można zwyczajowo używać fajerwerków, ale jeśli ktoś będzie to robił np. kilka godzin przed północą, w taki sposób, który zakłóca spokój sąsiadów, możemy interweniować na zgłoszenie osoby pokrzywdzonej - wyjaśniła Wojtach.
REKLAMA
Funkcjonariusze mogą nałożyć wtedy mandat w wysokości do 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna może sięgnąć nawet 5 tys. zł.
- Najważniejsze wydarzenia 2024 roku? Oto co sądzą politycy
- Jak pomóc zwierzętom podczas sylwestrowych wystrzałów?
Źródło: PAP/jmo
REKLAMA