Nie mogą odzyskać informacji z czarnych skrzynek z Boeinga 737-800. Wysyłają je do USA

Czarne skrzynki Boeinga 737-800, który rozbił się w niedzielę w Muan, zostaną wysłane do USA do analizy. W katastrofie zginęło 179 z 181 osób na pokładzie. 

2025-01-01, 11:28

Nie mogą odzyskać informacji z czarnych skrzynek z Boeinga 737-800. Wysyłają je do USA
Szczątki Boeinga 737-800 w Muan. Foto: PAP/EPA/YONHAP

Korea Południowa wyśle do Stanów Zjednoczonych w celu analizy czarne skrzynki Boeinga 737-800, który rozbił się w niedzielę w Muan, powodując śmierć 179 spośród 181 pasażerów – poinformował w środę wiceminister lotnictwa cywilnego Joo Jong-wan.

W Korei nie da się odzyskać informacji z czarnych skrzynek

Ponieważ w Korei Południowej nie sposób odzyskać informacji zawartych w uszkodzonych rejestratorach danych lotu, podjęto decyzję o przetransportowaniu ich do USA w celu analizy we współpracy z amerykańskimi śledczymi - oznajmił Joo Jong-wan na briefingu.

Wśród możliwych przyczyn katastrofy samolotu linii Jeju Air na lotnisku Muan w południowo-zachodniej Korei Południowej szef straży pożarnej tego miasta Lee Jung-hyun wymienił m.in. udział ptaków i warunki pogodowe. Ministerstwo transportu Korei Płd. ogłosiło, że wieża kontroli lotów ostrzegła pilotów samolotu linii Jeju Air przed możliwym zderzeniem z ptakami krótko przed tragedią.

Południowokoreańskie media spekulują, że przyczyną tragedii mogło być właśnie zderzenie z ptakami, ale oliwy do ognia dolały problemy innego Boeinga Jeju Air, w którym doszło do usterki podwozia. W momencie katastrofy 737-800 lądował bez wysuniętego podwozia. 

REKLAMA

Wiadomo, że wieża ostrzegała pilota przed możliwym zderzeniem z ptakami. Chwilę potem załoga nadała sygnał "mayday" i nastąpiło nieudane lądowanie. 

Nagrania z katastrofy wyemitowane przez telewizję YTN pokazały samolot Jeju Air sunący z duża prędkością po pasie startowym, najwyraźniej z zamkniętym podwoziem, i zderzający się czołowo z betonową ścianą na krańcu pasa. 15-letni Boeing 737-800 leciał z Bangkoku.

Czytaj także: 

Źródło: Polskie Radio/PAP/AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej