Wyłudzili niemal dwa miliony. Fałszywi policjanci przed sądem
Duża grupa oszustów posługujących się tak zwaną metodą "na policjanta" ma stanąć przed białostockim sądem. Zdaniem prokuratury wyłudzili od pokrzywdzonych w całym kraju niemal milion 800 tys. zł i prawie 50 tys. dolarów. Śledczy zarzucają im również usiłowanie oszukania kilkudziesięciu osób. Białostocka prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
2025-01-02, 10:33
Białostocka prokuratura oskarżyła 11 osób o udział w oszustwach metodą "na policjanta"
Oskarżeni mają od 22 do 53 lat. Zdaniem prokuratury działali w zorganizowanej grupie przestępczej, którą kierował nieustalony mężczyzna o pseudonimie "Wujek". Kontaktował się z pozostałymi telefonicznie, dzwoniąc z numerów z prefiksem niemieckim, i wydawał polecenia. W grupie był określony podział ról: część oskarżonych odbierała pieniądze od pokrzywdzonych i przekazywała wskazanym osobom, inni mieli za zadanie werbowanie takich "odbieraków" i później przejmowanie od nich pieniędzy.
Posłuchaj
Oszukiwali seniorów metodą "na policjanta". Staną przed sądem
Cały proceder polegał na tym, że sprawcy dzwonili do pokrzywdzonych, głównie ludzi starszych, z numerów z prefiksem brytyjskim i podawali się za policjantów lub prokuratorów. Przekonywali rozmówców, że ich oszczędności na rachunkach bankowych lub schowane w domu są zagrożone. Twierdzili, że aby uchronić je przed kradzieżą, konieczne jest przekazanie pieniędzy w depozyt policji i przyjdzie po nie funkcjonariusz.
Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Białymstoku. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.
- Chciała zarobić, straciła fortunę. Oszust tylko czekał na jej ruch
- Oszustwo "na 800+". ZUS ostrzega: nie klikajcie w podejrzane linki i załączniki
Źródło: Polskie Radio/mg
REKLAMA
REKLAMA