Tajemnicza erupcja zmieniła klimat. Odnaleziono "winnego"

Naukowcy zidentyfikowali wulkan, który w 1831 roku wywołał potężną erupcję mającą wpływ na klimat na całym świecie. Chodzi o Wulkan Zawarycki, który z uwagi na swoje położenie długo nie był brany pod uwagę jako winowajca zmian na Ziemi.

2025-01-04, 08:36

Tajemnicza erupcja zmieniła klimat. Odnaleziono "winnego"
Wyspa Simuszir. Foto: GTW/Shutterstock

Jak czytamy na portalu CNN, erupcja w 1831 roku była tak potężna, że na półkuli północnej średnia roczna temperatura obniżyła się o około 1 st. C. Data wybuchu była znana, nie wiadomo było jednak gdzie do niej doszło. Zagadkę udało się rozwiązać badając rdzenie lodowe z Grenlandii.

Po analizie izotopów siarki, śladów popiołu i odłamków szkliwa wulkanicznego udało się powiązać wydarzenie z działalnością Wulkanu Zawaryckiego, który leży w północno-zachodniej części Oceanu Spokojnego - przekazano w czasopiśmie naukowym "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Obiekt ten znajduje się na wyspie Simuszir na Kurylach. Nie jest ona zamieszkana. Administrują nią władze Rosji. Ostatnia jego znana erupcja miała miejsce około 800 roku przed naszą erą.

Zmiany klimatu w XIX w. Winny mało znany wulkan

Jak skomentował w rozmowie z CNN dr William Hutchison z Uniwersytetu St. Andrews, wiele wulkanów, zwłaszcza tych znajdujących się w odległych rejonach, ma słabo udokumentowaną historię erupcji. W tym przypadku mowa o lokalizacji odległej, gdzie nie mieszkają ludzie i większość zapisów na jej temat ogranicza się do notatek marynarzy, którzy przepływali w pobliżu.

REKLAMA

Z uwagi na małą wiedzę o nim, Wulkan Zawarycki nie był rozważany jako "sprawca" zmian klimatycznych na Ziemi. Podejrzewano raczej, że mogą to być wulkany bliżej równika, na przykład filipiński Babuyan Claro.

W jaki sposób wytypowano akurat to miejsce? Badania wspominanych rdzeni lodowych doprowadziły naukowców do wniosku, że w 1831 roku ilość siarki, a więc wskaźnik wulkanicznej aktywności, była kilkukrotnie większa na Grenlandii niż na Antarktydzie. To sugerowało, że lokalizacja wybuchu znajdowała się gdzieś na półkuli północnej.

Czytaj także:

Z kolei dzięki analizie popiołu ustalono podobieństwa z danymi geochemicznymi z terenów Japonii i Wysp Kurylskich. Dzięki porównaniu próbek odkryto zgodność chemiczną z Wulkanem Zawarycki.

REKLAMA

- Moment w laboratorium, gdy analizowaliśmy dwa popioły, jeden z wulkanu i jeden z rdzenia lodowego, był prawdziwym momentem "Eureka" - skomentował Hutchison.

Po wydarzeniu z 1831 roku północna półkula naszej planety stała się chłodniejsza i bardziej sucha. Pojawiły się problemy w codziennym funkcjonowaniu, w Europie i Azji doszło do klęsk głodu. Naukowcy będą starali się odpowiedzieć, czy były one powiązane z ewentualnym nieurodzajem po erupcji, czy z wydarzeniami społeczno-politycznymi na tych terenach.

Źródło: CNN/ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej