Żona Mariusza Trynkiewicza opowiedziała o małżeństwie z mordercą. "Spytałam go"

Żona Mariusza Trynkiewicza opowiedziała o ślubie

Żona Mariusza Trynkiewicza nie chce ujawniać swojej tożsamości. Kobieta, podpisana jako Anna, zgodziła się opowiedzieć o ślubie i swojej relacji z Trynkiewiczem reporterce Justynie Kopińskiej. Ze zbioru reportaży "Polska odwraca oczy", który ukazał się w 2016 roku, dowiadujemy się, że żona Trynkiewicza ma 37 lat, pracuje w dużej korporacji i wychowuje 16-letnią córkę. 

Kobieta powiedziała, że ślub odbył się 30 października 2015 roku w zamkniętym ośrodku zapobiegania zachowaniom dyssocjalnym w Gostyninie, w którym był osadzony Trynkiewicz. - Na naszym ślubie był pyszny tort kawowy. Moja teściowa przywiozła też roladę śmietankową oraz serniczek. Dyrektor ośrodka w Gostyninie stanął na wysokości zadania. Oddał nam na uroczystość salę widzeń - opowiadała Kopińskiej żona Trynkiewicza. Ślub utrzymywała w tajemnicy w obawie przed zwolnieniem z pracy.  

• "Dzieła" Mariusza Trynkiewicza na łódzkim festiwalu Tatoo Days
• Zaginięcie Karoliny Wróbel. 24-latek w rękach policji
• Pryszczyca przy granicy z Polską. Zwołano sztab kryzysowy

Dziennikarka zapytała Annę o zbrodnie, które popełnił Trynkiewicz. - Myślę, że ludzie za dużą uwagę skupiają na wydarzeniach z 1988 roku. Spytałam Mariusza o przeszłość - choć dopiero po dwóch latach znajomości. Mówił, że zabił tych chłopców, i sam nadal nie wie, dlaczego. Ale nigdy ich nie zgwałcił, jak pisały media. Rzeczywiście w uzasadnieniu sądu nie ma nic o gwałcie, jedynie o tym, że wcześniej skazano go za czyny lubieżne wobec chłopców - mówiła żona Trynkiewicza. 

REKLAMA

Jak informowały media, z raportów więziennych wynika, że Trynkiewicz codziennie dostawał listy z wyznaniami miłości od kobiet, które chciały go poślubić lub założyć z nim rodzinę. Psychologia kliniczna tłumaczy to zjawisko hybristofilią. Jest to zaburzenie objawiające się pociągiem seksualnym do przestępców.

Co zrobił Mariusz Trynkiewicz?

Mariusz Trynkiewicz to pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego seryjny morderca i przestępca seksualny, nazywany przez media "wampirem z Piotrkowa". Za zamordowanie w 1988 r. czterech chłopców w wieku od 11 do 13 lat został skazany na karę śmierci, zamienioną na mocy amnestii na 25 lat więzienia. 

Odbywanie tej kary zakończył 11 lutego 2014 roku. Wówczas na krótko wyszedł na wolność. To było przyczynkiem do wprowadzenia tzw. ustawy o bestiach, powołującej Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Na mocy tych przepisów w marcu 2014 r. sąd nakazał izolację Trynkiewicza w tym ośrodku.

W 2019 r. z Gostynina trafił do zakładu karnego, gdzie odsiadywał wyrok za posiadanie pornografii dziecięcej. Rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej Arleta Pęconek potwierdziła w poniedziałek informację o śmierci Trynkiewicza. - Ze względu na stan zdrowia osadzony trafił do oddziału szpitalnego. Tam 9 stycznia lekarz stwierdził zgon - poinformowała PAP ppłk Arleta Pęconek. 

REKLAMA

Jako pierwszy informację o śmierci Trynkiewicza przekazał portal Gostynin24. 

Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/"Polska odwraca oczy", Justyna Kopińska, Świat Książki, 2016 r./"Fakt"/ak