"Ale z naszymi umarłymi". Widz zobaczy zombie, ale to nie horror
Spektakl według Jacka Dehnela został przeniesiony na ekran telewizji. O sztuce opowiedział jej reżyser Marcin Liber.
2025-01-13, 15:30
Choć motywem przewodnim jest epidemia zombie, nie należy spodziewać się typowego horroru. Pierwsze skrzypce grają elementy komiczne, jednak wnioski płynące ze spektaklu dalekie są od zabawnych. Historia ukazuje swoisty katalog polskich wad, przedstawiony w niecodziennej konwencji apokalipsy zombie.
Akcja rozpoczyna się od nietypowego zdarzenia na cmentarzu w Małopolsce, gdzie kilka nagrobków zostaje zniszczonych - nie od zewnątrz, ale od środka. Wkrótce podobne incydenty mają miejsce w całym kraju. Na ulicach pojawiają się osoby, które łączy jeden fakt - wszyscy zmarli i zostali już pochowani. Spektakl jednak nie koncentruje się wyłącznie na zombie ani na antenatach. Okazuje się bowiem, że żyjący w wielu aspektach przypominają tych, którzy powstali z grobów. Już w pierwszej scenie widzimy tłum ludzi na cmentarzu, usiłujących za wszelką cenę znaleźć się w kadrze reportażu, co upodabnia ich do zombie ślepo podążających za ofiarą.
Posłuchaj
Premiera spektaklu w Telewizji Polskiej odbędzie się w poniedziałek 13 stycznia.
***
Audycja: W repertuarze
Prowadząca: Martyna Podolska
Gość: Marcin Liber (reżyser)
Data emisji: 12.01.2025
Godzina emisji: 15.06
Źródło: PR24
REKLAMA
REKLAMA