Pijany Łotysz kierującym tirem zabił 3 osoby. Dostał 11 lat więzienia
Sprawca wypadku na trasie Warszawa-Białystok, w którym zginęły trzy osoby, został skazany na 11 lat więzienia.
2011-04-06, 14:33
Ponadto do końca życia nie wsiądzie już za kierownicę. Dokładnie takiego wyroku domagał się prokurator.
Do tragedii doszło jesienią ubiegłego roku pod Pajewem na Podlasiu. 50-letni Łotysz kierując wyładowanym TIR-em staranował oczekującą na skręt w lewo terenową Hondę. Uderzenie było tak silne, że samochód wpadł pod - nadjeżdżającą z przeciwka litewską ciężarówkę. W wypadku zginęło małżeństwo z 17-letnim synem.
Okazało się że Łotysz był pijany i nie zauważył stojącego na drodze samochodu. Mężczyzna przyznał się do winy i wielokrotnie przepraszał bliskich poszkodowanych.
Sędzia Grażyna Zawadzka-Lotko mówiła, że kara musiała być surowa, by zapobiec popełnianiu podobnych przestępstw w przyszłości i pokazać innym kierowcom nieuchronność wysokiej kary za jazdę po alkoholu i skutki takich wypadków.
REKLAMA
Powiedziała też, że nie może być tak, że kierowca przejeżdżający przez Polskę tranzytem, po przekroczeniu granicy pije alkohol i jedzie dalej. - Nie zwraca uwagi na polskie prawo, na zagrożenie, jakie stwarza dla innych użytkowników naszych dróg. Poruszając się w takim stanie pojazdem ciężarowym, nie stanowi zagrożenia dla siebie, a dla pojazdów osobowych, którymi poruszają się całe rodziny (...). Nie może być tak, że prawo polskie będzie łagodnie traktować takie zachowanie - mówiła Grażyna Zawadzka-Lotko.
to
REKLAMA