Babcia w Polsce istnieje dopiero od niedawna. Ale była i "wielga baba"

Dzień Babci jest dobrą okazją, by przyjrzeć się, skąd w języku polskim wzięła się "babcia", kto ją poprzedzał i co w ogóle polszczyzna z babcią wyczyniała.

2025-01-21, 05:50

Babcia w Polsce istnieje dopiero od niedawna. Ale była i "wielga baba"
Rembrandt, "Portret Margarethy de Geer" (fragm.), ok. 1660 r. . Foto: Wikimedia/domena publiczna

Na początku była "baba".

– Słowo to jest bardzo stare, sięga jeszcze czasów prasłowiańskich i dalej, praindoeuropejskich – opowiadała w Polskim Radiu językoznawczyni prof. Ewa Rudnicka. – Oznaczało tyle, co "dojrzała kobieta", ale też "matka ojca" lub "matka matki". Niektórzy badacze uważają, że to znaczenie "kobieta starsza" było pierwotne. Inni z kolei dowodzą, że to drugie, "matka matki" albo "matka ojca", było pierwsze. Być może sensy te funkcjonowały równolegle, niezależnie od siebie.

"Baba" należy do prasłów pewnie również i dlatego, że jest charakterystyczną zbitką sylab dla języka dziecięcego. Wśród pierwszych słów wymówionych przez zmagające się z językiem maluchy znajduje się – obok "mamy", "taty" czy "dady" – właśnie, ku radości wszystkich babć, i "baba". Co ciekawe, a co pokazuje, w jak różnych kierunkach może podążać łączenie dźwięku ze znaczeniem, w języku chińskim 爸爸 ("bàba") to "tata".


Posłuchaj

Prof. Ewa Rudnicka o słowach "baba" i "dziad", o „babci” i słowach pokrewnych. Audycja Małgorzaty Tułowieckiej z cyklu "Nasz język współczesny" (PR, 21.01.2020) 30:04
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Zdrobniale: babka

Przyjrzymy się jednak polskiej babie.

W "Słowniku Języka Polskiego" Samuela Lindego, pierwszym w naszej kulturze nowoczesnym wydawnictwie tego typu, wydanym na początku XIX wieku, przy haśle "baba" mamy, po pierwsze, "stara kobieta, czyli białogłowa", "staruszka". Wraz z tym znaczeniem łączyło się sporo innych, niektóre z nich żywotne są do dziś. 

"Baba" – ogólnie o kobiecie (ale mówiąc tak, pouczał Linde, brzmi to "zawsze z niejakim przytykiem", jest jakoś nacechowane emocjonalnie).

"Baba" – o mężatce (ale tu brzmi rubasznie i, przestrzegał Linde, używane jest "u pospólstwa").

REKLAMA

Była też "baba kościelna", fraza przypominająca o popularnym wówczas, niestety, widoku starszej kobiety żebrzącej pod świątynią.

"Słownik" Samuela Lindego notował rzecz jasna drugie główne znaczenie "baby": "matka matki lub ojca", "stara matka". Znajdowała się przy tym jednak ważna przestroga językoznawcy  zaznaczał, że w rodzinnej sytuacji "ładniej używa się zdrobniale babka".

Zatem zanim zawitała do polszczyzny "babcia", pojawiła się jako zdrobnienie "babka".

Dawni Polacy mieli w tej kwestii więcej językowych opcji. Była "babka macierzysta" (od strony matki) i "babka ojczysta" (od ojca strony). Prof. Małgorzata Magda-Czekaj, językoznawczyni, opisywała ponadto, że matkę ojca lub matki nazywano do XVI-XVII wieku "starą mać", rzecz jasna "babą", a później, od XVII wieku, właśnie "babką".

REKLAMA

Co bardzo intrygujące – przy pokoleniu starszym od babci, przy matce babci lub dziadka, można było użyć nie tylko określenia z jednym z przedrostków ("prababa", "nadbaba", "przedbaba", a od XVII/XVIII wieku: "prababka"), ale i pięknego miana "wielga baba" (do XVI–XVII w.).

Rembrandt, "Głowa starszej kobiety", 1655/1660 r. Fot. National Gallery of Art/domena publiczna Rembrandt, "Głowa starszej kobiety", 1655/1660 r. Fot. National Gallery of Art/domena publiczna

Babcia nadchodzi

Wróćmy jednak do babki.

Według niektórych źródeł już kilka wieków temu wyraz ten – w znaczeniu tu nas interesującym, dotyczącym stopnia pokrewieństwa – przestał być odbierany jako zdrobnienie od "baby", przyjął odcień neutralny. I aż do XX wieku nie nabrał cech, z którymi dziś go łączymy: zbytniej oficjalności, swoistej oschłości. Jeszcze w "Słowniku języka polskiego" Witolda Doroszewskiego, powstałym w połowie poprzedniego stulecia, "babka" została użyta jest w zdaniach wskazujących właśnie na kontekst rodzinny i bezpośredni: "A pocałujże, Kazek, babkę"; "To babka, matka tatusia".

Ale w tym czasie nacierała już z impetem "babcia".

REKLAMA

W "Słowniku etymologicznym języka polskiego" Aleksandra Brücknera, wydanym w 2. poł. lat 20. XX wieku, "babcia" widnieje jako wariant spieszczony od "babki". Wspomniany "Słownik" Doroszewskiego notuje, obok "babki", również "babcię" w znaczeniu "pieszczotliwie o matce ojca lub matki". Padają przy tym przykłady z literatury: babci z "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej, z tekstów Stefana Żeromskiego czy Stanisława Witkiewicza. "Babcię" zauważa również "Słownik języka polskiego", tzw. "warszawski" (1900-1927).

Nie odnotowują jednak "babci" ważne wydawnictwa językowe z połowy XIX wieku – "Słownik" Bogusława Lindego ani tak zwany "Słownik wileński". Według językoznawcy Ryszarda Tokarskiego, by podsumować ten śledczy wątek, "babcia" późno zawitała do polszczyzny.

Współczesny "Wielki Słownik Języka Polskiego" Instytut Języka Polskiego PAN dodaje do tego poszukiwania "babci" jeszcze jeden trop. Według tego źródła "babcia" po raz pierwszy została użyta w tekstach języka polskiego w 1833 roku. Pojawiła się w jednej z "komedyj" mało komu dziś znanego Wincentego Thulliego, w dziele o wdzięcznym tytule "Babunia".

Polska "babcia" więc liczy więc sobie, zważywszy na jej wielowiekową obecność w rodzinnych strukturach, stosunkowo niewiele lat.

REKLAMA

Aleksander Gierymski, "Żydówka z pomarańczami", 1880–1881 r. Wikimedia/domena publiczna Aleksander Gierymski, "Żydówka z pomarańczami", 1880–1881 r. Wikimedia/domena publiczna

***

Czytaj także:

***

W przywołanej wcześniej audycji Polskiego Radia poświęconej obecności dziadków w polszczyźnie opowiadano między innymi o pewnym czasowniku, który pochodził od "baby". Brzmiał on "babić", choć nie miał na pierwszy rzut oka wiele wspólnego z "babcią".

REKLAMA

– Dawnej bardzo często przy porodach pomagały brzemiennej starsze kobiety. I ta osoba pomagająca przy porodzie była określona po prostu mianem "baby" – przypominała prof. Ewa Rudnicka. – W związku z tym wykształciło się znaczenie "baba położna", czyli akuszerka. Od słowa w tym znaczeniu utworzono właśnie czasownik "babić".

Tak paradoksalnie i okrężnymi drogami – bo od wspólnej "baby" – polszczyzna połączyła najwcześniejszy i najpóźniejszy etap w życiu człowieka.

jp

Źródła: Krystyna Długosz-Kurczabowa, "Wielki słownik etymologiczno-historyczny języka polskiego", Warszawa, 2016; "Wielki słownik języka polskiego", wsjp.pl; Aleksander Brückner, "Słownik etymologiczny języka polskiego"; Piotr Czerwiński, Anna Zych, "Nazwy stopni pokrewieństwa i powinowactwa w języku polskim i rosyjskim: struktura formalna a znaczenie formacji", "Studia Methodologica" (Vol. 21 (2007), s. 85- 104); Małgorzata Magda-Czekaj, "Historyczne a współczesne nazwy relacji rodzinnych", "Język Polski", 2012/92/3; "Elektroniczny Słownik Języka Polskiego XVII I XVIII Wieku", sxvii.pl; Samuel B. Linde, "Słownik języka polskiego", T. 1, cz. 1, A-F, polona.pl; "Słownik języka polskiego" pod red. W. Doroszewskiego, sjp.pwn.pl.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej