Ratownicy mieli wykonywać badania wbrew procedurom. "Zwyrolstwo najwyższej rangi"
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dwóch ratowników medycznych z Wrocławia. Mieli oni badać ginekologicznie pacjentki, mimo że nie powinni tego robić.
2025-01-20, 11:45
Badania wykraczały poza ich uprawnienia. Sprawa trafiła do prokuratury
Sprawa została nagłośniona przez portal Onet. Dotyczy ratowników, którzy mieli wykonywać w czasie interwencji badania ginekologiczne, wykraczające poza ich uprawnienia. Po zgłoszeniu takiego incydentu przez jedną z pacjentek sprawa trafiła do prokuratury.
Wcześniej szpital uzyskał opinię, która potwierdziła, że ratownicy medyczni nie mogą wykonywać takich badań. "Z uzyskanej opinii wynika, że zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 22 czerwca 2023 r. w sprawie medycznych czynności ratunkowych i świadczeń zdrowotnych innych niż medyczne czynności ratunkowe, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego, ratownik medyczny nie może przeprowadzać badania ginekologicznego (z wyjątkiem kobiety ciężarnej) samodzielnie lub na zlecenie lekarza. Procedury, jakie może wykonać ratownik medyczny z zakresu ginekologiczno-położniczego, jest przyjęcie porodu" - pisał w odpowiedzi na pytania Onetu dyrektor Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu Zbigniew Mlądzki.
Informator portalu przedstawił z kolei relację dotyczącą zakresu badań, które miały być wykonywane przez ratowników. - Badali kobiety palpacyjnie, czyli wkładali im palce do pochwy. A potem zaznaczali na karcie, że przeprowadzali takie badanie. Ich działania powinny kończyć się na wywiadzie medycznym. W przypadku krwawienia lub innych dolegliwości ginekologicznych ratownicy powinni przetransportować pacjentkę do szpitala, lub polecić zgłoszenie się na badanie do lekarza ginekologa we własnym zakresie - stwierdził.
REKLAMA
"Wybierali młode pacjentki. Zwyrolstwo najwyższej rangi"
- Oni wybierali sobie te pacjentki. Tylko młode, tylko fajne, takie, które im się spodobały. I robili to w ramach działań zespołu ratownictwa medycznego - kontynuował anonimowy informator.
Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo, ale również pogotowie nie pozostaje bierne. Wszczęto wewnętrzną kontrolę. Sprawdzane są wszystkie karty z interwencji ratowników, a ci, którzy przeprowadzali badania, muszą tłumaczyć się pisemnie.
- Jak dotąd ujawniono kilkadziesiąt kart medycznych, w których dwaj ratownicy zaznaczali przeprowadzenie badań ginekologicznych w trakcie interwencji. Prawdopodobnie jeden z przypadków dotyczył dziewczynki z objawami pierwszej miesiączki. To zwyrolstwo najwyższej rangi. Brak słów - stwierdziło źródło Onetu.
- Śmiertelne potrącenie 2-latka pod Makowem Mazowieckim. Prokuratura umorzyła śledztwo
- Dwie kobiety oskarżają policjantów o pobicie. Prokuratura sprawdza kamery nasobne
- Wojskowy przerywa milczenie i odchodzi ze służby. Chodzi o miny znalezione przed marketem
Źródło: PAP/Onet/egz
REKLAMA