Zmiany w umowach cywilnoprawnych. Wliczą się do stażu pracy?

W związku z rewizją KPO do zaopiniowania przesłano projekt, który ma wzmocnić kompetencje Państwowej Inspekcji Pracy. Z dokumentu wynika, że już wkrótce przejście z umowy cywilnoprawnej na umowę o pracę będzie łatwiejsze. Co więcej, doświadczenie zdobyte w ramach takiej umowy będzie wliczane do stażu pracy.

2025-01-21, 19:59

Zmiany w umowach cywilnoprawnych. Wliczą się do stażu pracy?
Ministerstwo chce wzmocnienia kompetencji PIP w ramach rewizji KPO. Foto: Marcin Bielecki/PAP

Wzmocnienie kompetencji PIP? Tego chce ministerstwo

Resort funduszy i polityki regionalnej negocjuje obecnie z Komisją Europejską w sprawie KPO. W zamian za rezygnację z pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych ministerstwo zaproponowało m.in. wzmocnienie kompetencji PIP.

"Nadrzędnym celem reformy jest ograniczenie segmentacji rynku pracy i zwiększenie poziomu zabezpieczenia społecznego określonych pracowników. Służyć temu będzie wzmocnienie zasobów i kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy, zmiana sposobu liczenia stażu pracy, ułatwienie przechodzenia z umów cywilnoprawnych na umowy o pracę, oraz wsparcie w opłacaniu składek dla artystów o niskich i nieregularnych dochodach" - czytamy w dokumencie. 

"Reforma służąca wzmocnieniu Państwowej Inspekcji Pracy umożliwi znacznie sprawniejsze eliminowanie nieprawidłowości związanych ze stosowaniem umów cywilnoprawnych w sytuacjach noszących znamiona stosunku pracy. Obecnie możliwość ustalenia istnienia stosunku pracy ma tylko sąd, a procedura w tym zakresie trwa 2-3 lata. Towarzyszyć temu będzie wzmocnienie potencjału PIP do realizacji tych zadań" - dodano w argumentacji. 

Staż pracy po nowemu

Istotna zmiana ma dotyczyć stażu pracy. Wśród regulacji znalazł się zapis stanowiący, że doświadczenie zawodowe zdobyte w ramach umowy cywilnoprawnej będzie mogło zostać wliczone do stażu.

REKLAMA

"Reforma zostanie zrealizowana w drodze zmiany przepisów prawnych, w których zapewni się możliwość samodzielnego przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę przez inspektorów pracy, wliczania do stażu pracy doświadczenia zawodowego zdobytego w oparciu o umowy cywilnoprawne, wspierania opłacania składek przez artystów zawodowych. Według dokumentu realizacja reformy ma zostać zakończona do dnia 30 czerwca 2026 r." - poinformowano w projekcie.

Pierwotnie jeden z kamieni milowych KPO dotyczył pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych, z wyjątkiem umów o dzieło i studentów do 26. roku życia. Resort argumentuje jednak, że takie zmiany mogłyby "negatywnie wpłynąć na polski rynek pracy".

"Obecna struktura różnych form zatrudnienia w Polsce nie powoduje silnego zróżnicowania pracowników pod względem zabezpieczenia emerytalnego czy innych form ochrony socjalnej. Niemal wszystkie osoby legalnie pracujące w Polsce podlegają ubezpieczeniom społecznym. Według danych MRPiPS nie podlega im zaledwie ok. 1,4 tys. osób wykonujących umowy cywilnoprawne (mniej niż 0,01 proc. ogółu pracujących w Polsce)" - stwierdziło ministerstwo.

"Wszelkie działania mające na celu dalszą poprawę sytuacji pracowników powinny również uwzględniać sytuację pracodawców, bez nadmiernego obciążania ich kosztami pracy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w ostatnim czasie nastąpił ich wzrost" - dodano.

REKLAMA

"Wierzchołek góry lodowej"?

Ta argumentacja nie przekonała jednak wszystkich. Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej twierdzi, że "umowy cywilne to tylko część rzeczywistości wykluczenia z systemu - pierwszy krok do zakończenia 'szalonych lat '90'". 

Jego zdaniem wzmocnienie PIP nie jest wystarczającym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę skalę problemu. 

"Wzmocnienie PIP powinno być przeprowadzone jako uzupełnienie, a nie alternatywa dla reformy, bo nią nie jest. Przepisy pozwalające na optymalizację to przyczyna, a niedofinansowana i niewyposażona w odpowiednie narzędzia PIP to plasterek na odciętą nogę" - przekazał we wpisie na platformie X.

Czytaj także:

Źródło: Interia/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej