O włos od poważnego wypadku. Pociąg nie zatrzymał się na stacji w Brzesku

Brzesko. Pociąg InterCity nie zatrzymał się na stacji kolejowej

Okoliczności zdarzenia zbada teraz specjalnie powołana komisja kolejowa. Pociąg InterCity nie zatrzymał się na przystanku w Brzesku i kontynuował trasę do Tarnowa. W tym samym miejscu przewoźnik zdecydował o zakończeniu kursu. Według lokalnych źródeł, około 230 pasażerów przesiadło się tam w inne pociągi jadące do Przemyśla. Po zmianie na stanowisku maszynisty, skład - już jako służbowy - pojechał do Przemyśla.

O zdarzeniu poinformował w sobotę kolejowyportal.pl., a większość lokalnych mediów podała tę informację dalej dzień później. "Do incydentu doszło o godz. 17.50, kiedy wspomniane połączenie miało zaplanowany postój handlowy. Jak dowiedzieliśmy się w PKP Intercity, pociąg - za zgodą komisji - dojechał do Tarnowa. Tam 230 pasażerów przesiadło się do innych pociągów jadących w kierunku Przemyśla, m.in. do IC WYCZÓŁKOWSKI relacji Świnoujście - Przemyśl Główny" - przekazano.

Incydent typu SPAD. Co to znaczy?

Incydent w Brzesku zakwalifikowany został jako SPAD (ang. Signal Passed At Danger) w kategorii C44 tj. "niezatrzymanie się pojazdu kolejowego przed sygnałem »Stój« lub w miejscu, w którym powinien się zatrzymać, albo uruchomienie pojazdu kolejowego bez wymaganego zezwolenia". Oznacza to sytuację, w której maszynista pociągu przejeżdża sygnał "Stój" na semaforze lub wskaźniku zatrzymania bez pozwolenia.

REKLAMA

• Doprowadził do wykolejenia pociągu. Miał prawie 2 promile
• Do Zakopanego można już dojechać pociągiem. Trudne warunki w Tatrach
• Dlaczego w Polsce rozkłady jazdy pociągów zmieniają się tak często?

Jak zauważają lokalne media, jest to jedne z najpoważniejszych naruszeń bezpieczeństwa w ruchu kolejowym. Może prowadzić do potencjalnie bardzo groźnych zdarzeń, jak wykolejenie czy kolizja.

Incydenty typu SPAD. Jak często się zdarzają?

Co jest przyczyną tego rodzaju zdarzeń? Często wynikają one z błędu ludzkiego, tj. niewłaściwej interpretacji sygnałów, zmęczenia, braku koncentracji. Ale mogą też wynikać z problemów technicznych. Przykładem jest awaria systemu sygnalizacyjnego. Na szczęście w Polsce do SPAD dochodzi rzadko, dzięki zaawansowanej technologii bezpieczeństwa na kolei oraz systematycznym szkoleniom maszynistów.

Mimo wszystko jednak każdy taki incydent biorą pod lupę odpowiednie organy, jak np. Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. Chodzi głównie o to, by przeanalizować zdarzenie, jego przyczynę, wyciągnąć wnioski i w miarę możliwości zapobiec powtórzeniu się niebezpiecznej sytuacji.

Urząd Transportu Kolejowego podaje, że w 2024 roku odnotowano 186 wydarzeń typu SPAD. 150 z nich to były incydenty kategorii C44.

REKLAMA

Źródła: informatorbrzeski.pl/Głos24.pl/Bochnianin.pl/kolejowyportal.pl/hjzrmb/kor