Dla kogo Puchar Polski siatkarek? Bez niespodzianek w półfinałach
Siatkarki DevelopResu Rzeszów pokonały w Elblągu BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:0 w półfinale Pucharu Polski i w niedzielę w decydującym meczu o trofeum zmierzą się z ŁKS Commercecon Łódź.
2025-02-15, 20:24
Siatkarki BKS-u do Elbląga przyjechały obronić trofeum, ale w półfinałowym starciu przeciwko liderowi ekstraklasy nie miały zbyt wiele do powiedzenia.
Tylko do połowy pierwszej partii bielszczanki mogły liczyć na korzystny wynik, grały solidnie w obronie, nie popełniały zbyt wiele błędów i wygrywały 14:11. Wówczas DevelopRes włączył drugi bieg, dwa ataki skończyła Sabrina Machado i przewaga stopniała do jednego "oczka". Potem Magdalena Jurczyk "zmęczyła" przeciwniczki zagrywką, nie gorzej w polu serwisowym spisywała się również Katarzyna Wenerska i rzeszowianki objęły prowadzenie, którego nie oddały do końca seta.
Kolejne odsłony nie były zbyt emocjonujące. W trzecim secie BKS dzięki skuteczności Martyny Borowczak i Kertu Laak dotrzymywał kroku rywalkom. Od stanu 16:16 znów zarysowała się przewaga DevelopResu, którego grą świetnie kierowała Wenerska. Rozgrywająca reprezentacji Polski otrzymała nagrodę MVP spotkania.
DevelopRes Rzeszów - BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 3:0 (25:21, 25:13, 25:20)
DevelopRes Rzeszów: Katarzyna Wenerska, Sabrina Machado, Agnieszka Korneluk, Magdalena Jurczyk, Marrit Jasper, Monika Fedusio - Aleksandra Szczygłowska (libero), Weronika Centka-Tietianiec.
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała: Julia Nowicka, Kertu Laak, Joanna Pacak, Marta Orzyłowska, Julita Piasecka, Martyna Borowczak - Kinga Drabek (libero), Giulia Angelina, Wiktoria Szewczyk, Zofia Brzoza, Nikola Abramajtys.
W niedzielnym finale (początek o godz. 14.45) rzeszowianki zagrają z ŁKS-em, który także gładko, bez straty seta, pokonał Moyę Radomkę Radom. Oba zespoły w ostatnich latach bardzo często występowały w turnieju finałowym, ale nigdy się nie spotkały w decydującym meczu.
Łodzianki, finalistki Pucharu Polski dwóch ostatnich edycji, tylko w pierwszej partii półfinału natrafiły na opór radomskiego zespołu. Podopieczne Jakub Głuszaka przegrały set otwarcia nieco na własne życzenie, bowiem wygrywały już 23:20. Potem dwa ataki Lany Scuki oraz blok Anastazji Hryszczuk sprawił, że na tablicy wyników pojawił się remis 23:23. Po chwili Kamila Witkowska zatrzymała Scukę i Radomka miała setbola. Nie wykorzystała go Monika Gałkowska, która pomyliła się w ataku, a potem dwie kolejne akcje wygrał ŁKS i objął prowadzenie w spotkaniu.
Kolejne odsłony były już dość jednostronne. Łodzianki zaczęły mocniej oraz skuteczniej serwować i często zdobywały punkty bezpośrednio z zagrywki. Siatkarki Moya Radomki straciły pewność siebie i drugą partię oddały praktycznie bez walki.
Nieco więcej emocji przyniósł trzeci set. Drużyna Alessandro Chiappiniego w pewnym momencie roztrwoniła wyraźną przewagę do dwóch punktów (21:19), ale finisz w jej wykonaniu był już imponujący. MVP meczu została rozrywająca "Wiewiór" Marlena Kowalewska.
ŁKS Commercecon Łódź - Moya Radomka Radom 3:0 (26:24, 25:16, 25:19)
ŁKS Commercecon Łódź: Marlena Kowalewska, Anastazja Hryszczuk, Anna Obiała, Klaudia Alagierska, Lana Scuka, Natalia Mędrzyk - Maria Stenzel (libero) oraz Regiane Bidias, Angelika Gajer, Weronika Gierszewska, Zuzanna Górecka.
Moya Radomka Radom: Victoria Mayer, Monika Gałkowska, Kamila Witkowska, Martyna Piotrowska, Laura Milos, Kristiine Miilen - Izabela Śliwa (libero), Zuzanna Maciejewicz (libero), Miika Stijepić, Aleksandra Czechowicz, Kornelia Garita, Weronika Szlagowska.
Po raz pierwszy w historii Elbląg jest gospodarzem turnieju finałowego kobiecego Pucharu Polski. Jeszcze przed zawodami organizatorzy poinformowali, że sprzedali wszystkie bilety (po ok. 2500 sztuk) na oba dni.
- Wilfredo Leon wrócił do legendarnego półfinału IO w Paryżu. "To była boska interwencja"
- PZPS zmienił partnera technicznego. Oto nowe nowe stroje siatkarskich reprezentacji Polski
- Magdalena Stysiak złamała rękę. Nici z wielkiego transferu?
Źródła: PolskieRadio24.pl, PAP, empe
REKLAMA
REKLAMA