Waszczykowski: czas nie ukoił bólu. Tych ludzi nie da się zastąpić
Witold Waszczykowski mówi, że przez kilka godzin nie chciał uwierzyć w to co się stało w Smoleńsku.
2011-04-09, 13:00
- Pierwsze doniesienia mówiły o awaryjnym lądowaniu. Zadzwoniłem do Aleksandra Szczygło, ale telefon nie odpowiadał – mówi były zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Straciłem całe środowisko z którym pracowałem. To byli 40 letni ludzie. Oni mieli przed sobą kilkadziesiąt lat życia i pracy – wspomina Witold Waszczykowski. - Wielu ludzi się nie da zastąpić – dodał.
Więcej w serwisie Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 >>>
REKLAMA
rk
REKLAMA