Amerykański bombowiec przeleciał przy granicy z Rosją. Może przenosić broń jądrową
Bombowiec B-52H, stacjonujący w bazie lotniczej RAF w Wielkiej Brytanii, przeleciał w poniedziałek 24 lutego nad Estonią w odległość zaledwie 80 km od granicy z Rosją. Jak relacjonują brytyjskie media, był to pokaz potęgi militarnej Sił Powietrznych USA w Dniu Niepodległości Estonii, uważanej za najbardziej zagrożone rosyjską agresją państwo NATO.
2025-02-25, 15:50
Amerykański bombowiec przeleciał 80 km od rosyjskiej granicy
Bombowiec B-52H Stratofortress, zdolny do przenoszenia broni jądrowej, przeleciał razem z holenderskimi F35 i fińskimi F-A18 nad wschodnią Estonią, upamiętniając estoński dzień niepodległości i trzecią rocznicę rozpoczęcia przez Władimira Putina pełnoskalowej wojny przeciw Ukrainie.
Bombowiec wystartował w poniedziałek przed godz. 7 rano z bazy RAF Fairford w hrabstwie Gloucestershire w Anglii i powrócił na lotnisko około 16:40. Była to druga taka misja w rejonie Morza Bałtyckiego w ostatnich dniach.
REKLAMA
Cztery amerykańskie B-52 z Minot w Dakocie Północnej zostały rozmieszczone w bazie RAF Fairford na początku tego miesiąca w ramach rutynowego przerzutu sił. Misje te są planowane z wyprzedzeniem i służą odstraszaniu potencjalnych wrogów i wspieraniu sojuszników.
Estonia obawia się rosyjskiej agresji
Jak zauważyły brytyjskie media, znany rosyjski komentator wojenny i propagandysta Siergiej Mardan ostrzegł, że Putin może próbować odzyskać kontrolę nad państwami bałtyckimi, czyli Estonią, Łotwą i Litwą. - Ich zmartwienie jest absolutnie uzasadnione - stwierdził, dodając "patrząc na mapę, widać wyraźnie, że ich historyczny los jest z góry przesądzony. Czy są członkami NATO czy nie. W przewidywalnej perspektywie te tak zwane państwa nie będą istnieć".
Czytaj także:
REKLAMA
Estonia z niepokojem przygląda się działaniom Kremla, który planuje zwiększyć obecność wojskową na granicy z państwami bałtyckimi. Szef estońskiego wywiadu Kaupo Rosin stwierdził, że Rosjanie planują także wzmocnić siły przy granicy z Finlandią. - W nadchodzących latach zobaczymy wzrost liczby transporterów opancerzonych, czołgów i systemów artyleryjskich - mówił Rosin, cytowany przez "The Mirror". Raport estońskiego wywiadu wskazuje, że Rosja może podwoić swoje siły na granicy z obecnych 19 000 żołnierzy. Ponadto Moskwa może utworzyć nowy korpus armijny przy granicy z Finlandią.
Źródło: PolskieRadio24.pl/gloucestershirelive.co.uk/"The Mirror"
REKLAMA