Seryjne zabójstwa a bezpieczeństwo seniorów. Były oficer CBŚ radzi
- To też jest lekcja dla społeczeństwa. Reagujmy, informujmy służby, sąsiadów, rozmawiajmy z ludźmi, żeby pewnym rzeczom zapobiec. Dzisiaj my pomożemy komuś, a jutro ktoś może pomóc nam i uratować życie bądź zdrowie - powiedział w Polskim Radiu 24 nadkomisarz Marcin Miksza. Były funkcjonariusz CBŚP w ten sposób skomentował sprawę zabójców seniorek w Warszawie. Służby zatrzymały dwóch mężczyzn, którzy mają być odpowiedzialni za śmierć przynajmniej trzech osób.
2025-02-27, 20:07
Stołeczny sąd uwzględnił wniosek prokuratury i zgodził się na trzy miesiące aresztu dla 45-letniego Polaka i 33-letniego Ukraińca, którzy mają odpowiadać za zabicie trzech seniorek, kradzież i paserstwo. Służby sprawdzają, czy aresztowani przyczynili się do śmierci jeszcze jednej starszej osoby, którą później obrabowali. Podejrzani o zabójstwa seniorek w Warszawie wykorzystywali znajomość ofiar, bo świadczyli usługi drobnych napraw.
Bandyci nie mają hamulców
- Panowie mieli dobre rozpoznania. Świadczyli swoje usługi jako hydraulicy, tzw. złote rączki. Dzięki temu mogli typować sobie ofiary, szacować, ile mogą posiadać pieniędzy, jakieś inne cenne wyroby w domu. No i dokonywali takiego napadu. Straszne, że kończyło się to zabójstwami tych osób - powiedział nadkomisarz Marcin Miksza.
Posłuchaj
Nadkomisarz Marcin Miksza (b. funkcjonariusz CBŚP) o bezpieczeństwie seniorów i zabójstwach w Warszawie (Temat dnia) 19:39
Dodaj do playlisty
Były funkcjonariusz CBŚP zwrócił uwagę, że ludzie, zwłaszcza bliscy, powinni być bardziej wrażliwi na pomoc seniorom. - Od wielu lat mamy problem z seniorami, jeżeli chodzi o kwestię oszustw internetowych, czy to oszustwa na wnuczka, czy jakiekolwiek inne metody stosowane tak, by wyciągnąć od nich pieniądze. Te osoby potrzebują często pomocy, nie zawsze członkowie rodziny są w stanie im pomóc, bo często te osoby mieszkają same, korzystają z różnego rodzaju usług osób z zewnątrz. Tak naprawdę dzisiaj nie wiemy, kogo wpuszczamy do domu. Proszę zobaczyć - złote rączki, osoby, które chciały niby pomóc, a tak naprawdę mają jeden cel - dokonać kradzieży, dokonać zabójstwa. Żyjemy w bardzo ciężkich czasach. Bandyci nie mają żadnych hamulców, przekraczają wszelkie normy prawne i moralne - podkreślił nadkomisarz Miksza.
Społeczeństwo "oczami i uszami" policji
Gość Polskiego Radia 24 powiedział, że warto pamiętać o swoim bezpieczeństwie, być czujnym i informować policję o dziwnych sytuacjach, których jesteśmy świadkami. - Apeluję do wielu ludzi, do ludzi starszych, do osób, które żyją razem z nimi, żeby je uczulały, przestrzegały, starały się w miarę możliwości weryfikować, żeby nie wpuszczały obcych do swoich mieszkań, kontaktowały się z najbliższymi, informowały o tym, jakie są ich potrzeby, bo oni czasem nie chcą być obciążeniem dla bliskich. Może być tak, że członek rodziny zna jakiegoś fachowca, specjalistę, już zweryfikowanego i ta starsza osoba nie musi korzystać np. z ulotki, którą znalazła w drzwiach lub od dostała - tłumaczył były policjant.
REKLAMA
Nadkomisarz Miksza zaznaczył, że dziś nikt nie może czuć się w pełni bezpieczny dlatego bardzo ważna jest czujność i informowanie o podejrzanych sytuacjach. - Oczami i uszami polskiej policji, organów ścigania jest społeczeństwo [...] Powinniśmy się z tego letargu obudzić. Czujność nie oznacza, że mamy codziennie chodzić z młotkiem w torebce, odwracać za siebie, żyć w strachu, ale jeżeli widzimy - coś się dzieje w bramie, jakaś zaczepka, agresja, to informujmy o tym - podkreślił.
Wzorowa postawa pracownika banku
Jako przykład czujności nadkomisarz Miksza wskazał zachowanie pracownika banku. Przypomnijmy, że w zatrzymaniu pierwszego podejrzanego o morderstwo fundamentalne było wyczucie po stronie osoby obsługującej infolinię banku. Sprawcy chcieli zmusić ofiarę do zmiany dostępu do konta bankowego, ale operator wyczuł, że coś jest nie tak i zawiadomił policję. Gdyby nie reakcja człowieka na infolinii, mogłoby dojść do kolejnych zabójstw seniorek. - Świetne zachowanie tej osoby, chciałbym, aby każdy pracownik banku był tak czujny, żeby reagował na takie sytuacje [...] dzisiaj my pomożemy komuś, a jutro ktoś może pomóc nam i uratować życie bądź zdrowie - mówił były policjant.
Gość Polskiego Radia tłumaczył, że ludzie żyją codziennością, robią zakupy, wracają do domu i na wiele rzeczy nie zwracają uwagi. - Sprawca, planując przestępstwo, robi to dużo, dużo wcześniej, on zakłada pewne warianty - jak pokonam daną przeszkodę, jak spotkam osobę na swojej drodze, to jak mam ją zagadać, żeby dopuścić się tego procederu - powiedział.
Lekcja dla społeczeństwa
Nadkomisarz podkreślił, że z tych tragicznych zdarzeń społeczeństwo powinno wyciągnąć lekcję. - Reagujmy, informujmy służby, sąsiadów, rozmawiajmy z ludźmi, żeby pewnym rzeczom zapobiec - apelował. Pochwalił też zachowanie policji, która - jego zdaniem - bardzo szybko ujęła podejrzanych.
REKLAMA
Ja wiem, jak jest w przypadkach takich ciężkich przestępstw. Policja staje na głowie, żeby to szybko przerwać, bo jeżeli dochodzi do jednego, dwóch, trzech zabójstw i spodziewa się kolejnych, to jest sygnał dla nich, czerwone światło. Policja wie, że musi szybko reagować. Jest obciążenie medialne, obciążenie przełożonych, społeczeństwa. Policjanci czują ogromną presję i mają świadomość tego, że muszą szybko, dynamicznie działać. Także chapeau bas - powiedział były funkcjonariusz CBŚP. Podkreślił jednak, że niezbędne jest większe dofinansowanie policji, aby poprawić bezpieczeństwo obywateli.
Oglądaj: Policja pokazała film z zatrzymania podejrzanych o zabójstwa seniorek
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadząca: Małgorzata Żochowska
Gość: nadkom. Marcin Miksza (były funkcjonariusz CBŚP)
Data emisji: 27.02.2025
Godzina emisji: 15.10
Źródło: Polskie Radio 24/paw
REKLAMA