Koszmarna defensywa Lechii. Raków skorzystał z prezentów

Raków Częstochowa pokonał 3:1 Lechię Gdańsk w ostatnim spotkaniu 23. kolejki Ekstraklasy. Z fatalnej strony pokazała się defensywa gdańszczan, która seryjnie rozdawała prezenty rywalom.

2025-03-03, 22:06

Koszmarna defensywa Lechii. Raków skorzystał z prezentów
Raków Częstochowa wygrał 3:1 z Lechią Gdańsk. Foto: PAP/Waldemar Deska

Ekstraklasa. Raków - Lechia. Raków goni Lecha

Spotkanie koszmarnie rozpoczęło się dla Lechii, która straciła gola kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego. Na listę strzelców wpisał się Brunes, który wykorzystał niezdecydowanie przyjezdnych w polu karnym i wbił piłkę do siatki z najbliższej odległości, ale nie było to ostatnie słowo Norwega w tym meczu. 

Po kwadransie piłkarz ten dołożył swojego drugiego gola, wykorzystując koszmarny błąd defensywy gości, która tego dnia była dysponowana naprawdę fatalnie. Festiwal błędów nie skończył się na tym - sam Brunes miał kolejne szanse na gola, ale zabrakło mu skuteczności, by skompletować hat-trick. 

W drugiej połowie Lechia przy odrobinie szczęścia zdołała zdobyć kontaktowego gola, ale nie cieszyła się długo nadzieją na korzystny wynik - chwilę później Raków znów odskoczył na dwa gole. Tym razem defensorzy gości nie tylko pomogli rywalom, ale wręcz zdołali ich wyręczyć, zdobywając samobójczego gola, który powędrował na konto Pilany.

REKLAMA

Lechia po raz kolejny w tym sezonie pokazała niezłą grę, lecz za tak fatalne błędy indywidualne w starciu ze skutecznym i wyrachowanym zespołem trzeba zapłacić wysoką cenę. Piłkarze Marka Papszuna wykonali zadanie i są tylko punkt za plecami Lecha Poznań. Lechia zaś nie zdołała opuścić przedostatniej pozycji w tabeli i musi szukać swojej szansy na opuszczenie strefy spadkowej w kolejnych meczach.

Czytaj także:

Żródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej