Ile Polacy dają na tacę? Niektóre parafie mają "głodowe" wpływy

Ofiarność wiernych to jedna z podstaw utrzymania Kościoła katolickiego w Polsce. Okazuje się, że ich hojność wcale nie zawsze zależy od zamożności. 

2025-03-04, 15:30

Ile Polacy dają na tacę? Niektóre parafie mają "głodowe" wpływy
Wpływy z tacy to jedna z podstaw utrzymania księży. Foto: PAP/Leszek Szymański

Wpływ z mszy - od 250 do nawet 4 tys. zł

Tradycyjna "taca" jest jedną z podstaw utrzymania się Kościoła katolickiego w Polsce. To od ofiarności wiernych w czasie mszy zależą dochody większości proboszczów i zarządzanych przez nich parafii - nie wszyscy plebani mogą bowiem liczyć na wynajem należących do parafii lokali czy opłaty z parafialnych cmentarzy.

Niektóre parafie nie muszą narzekać na brak środków, inne wpływy z tacy mają na poziomie głodowym - wynika z ankiety, którą dziennik "Fakt" przeprowadził wśród księży.

W dużych miastach średnia wysokość ofiary wrzucana na tacę to około 5 zł od osoby. Przy średniej frekwencji w niedzielę daje to nawet 4 tys. zł od mszy. A mszy w tygodniu jest więcej, choć tylko te niedzielne mają wysoką frekwencję. 

Jednak w małych parafiach, szczególnie w małych i biedniejszych miejscowościach, przeciętna ofiara rzadko przekracza złotówkę, a wszystkie niedzielne msze dają wpływ rzędu 250-260 zł. W takich parafiach księża często nie są w stanie się utrzymać bez wsparcia od biskupa. 

REKLAMA

Religijność powiązana z wysokością wpływów z tacy?

Ofiarność wiernych nie zależy jednak tylko od ich zamożności. Według Episkopatu duże znaczenie ma też religijność. Dlatego we wschodnich województwach zdarza się, że uczestnicy mszy przekazują średnio (i w ogóle) więcej na tacę niż mieszkańcy zamożnych regionów. 

Sporo ma też zależeć od tego, jak postrzegany jest przez swoją społeczność proboszcz. Ten, który ma dobre relacje ze swoją parafią, będzie miał większe wpływy z tacy niż ten, który swoją społeczność traktuje źle. 

Kościół w ostatnim czasie inwestuje także w nowocześniejsze metody zbierania datków. W wielu parafiach można wspomóc Kościół bezgotówkowo poprzez tzw. ofiaromat. Niektórzy proboszczowie przyjmują też ofiary na tacę za pomocą terminali płatniczych. 

Z badań przeprowadzanych w 2023 wynika, że zaledwie 43 proc. uczęszczających na msze zawsze wrzucało pieniądze na tacę. 38 proc. robiła to czasami, 8 proc. tylko w święta, a 11 proc. nie wspierała Kościoła. 

REKLAMA

Większość tych, którzy dawali na tacę przeznaczała na ten cel mniej niż 10 zł (54 proc.), a tylko 4 proc. wrzucało na tacę więcej niż 30 zł. 

Kościół w Polsce - z czego się utrzymuje?

Polski Kościół katolicki utrzymuje się, jak twierdzi, głównie z ofiarności wiernych. Wiadomo jednak, że do Kościoła (czy też do konkretnych parafii, zakonów i biskupstw) należy też sporo ziemi, z której Kościół ma choćby wpływy z unijnych dopłat. Do tego księża chętnie wynajmują kościelne wieże firmom telekomunikacyjnym łatając tym samym budżety parafii.

Kościół kontroluje też za pośrednictwem parafii większość cmentarzy w Polsce, otrzymując znaczące wpływy z opłat cmentarnych. 

Obok ofiar na tacę, wierni płacą też zwyczajowe opłaty za chrzty, śluby, pogrzeby itp. Środki otrzymywane przez proboszczów i podwładnych im księży dzielone są między parafię a biskupstwo. 

REKLAMA

Kościół, jako całość, otrzymuje też wsparcie w postaci Funduszu Kościelnego, z którego pokrywane są składki emerytalne księży. Fundusz był utworzony jako rekompensata za odebrane reforma rolną z lat 40. XX wieku ziemie. Od tego czasu Kościół po 1989 roku odzyskał znaczącą część zabranych i rozparcelowanych wówczas majątków rolnych. 

Księża mogą też zarobić w szkole, ucząc religii. Są też kapelanami w szpitalach lub wojsku i dostają za to wynagrodzenie z budżetu państwa.

Czytaj także: 

Źródło: Fakt/PolskieRadio24.pl/AM


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej