Brzoska ujawnił pomysł na niższe ceny energii. Szykuje dużą zmianę w rachunkach

Rafał Brzoska, szef nieformalnego zespołu deregulacyjnego, ujawnił w mediach społecznościowych pomysł na to, jak Polacy mogą płacić niższe rachunki za energię. 

Andrzej Mandel

Andrzej Mandel

2025-03-10, 12:50

Brzoska ujawnił pomysł na niższe ceny energii. Szykuje dużą zmianę w rachunkach
Rafał Brzoska przekazał, że jego zespół będzie pracować nad uproszczeniem rachunków za energię. Foto: PAP/Marcin Obara

W ramach inicjatywy Sprawdzamy.com, która jest nieformalnym zespołem ds. deregulacji gospodarki kierowanym przez miliardera Rafała Brzoskę, pojawia się dużo pomysłów, które - według Brzoski - mają ułatwić życia Polakom. Jak przekazał w serwisie X (d. Twitter) szef InPostu, liczne głosy dotyczą cen energii i produkcji energii elektrycznej na własne potrzeby. 

Brzoska: Uprośćmy rachunki za energię

Rafał Brzoska przekazał 10 marca, że ponad 200 ze zgłoszonych pomysłów dotyczy dwóch kwestii - nieczytelnych rachunków za energię i limitów produkcji energii na własne potrzeby. Szef zespołu deregulacyjnego zwrócił uwagę, że nieczytelność rachunków za energię elektryczną utrudnia nie tylko zrozumienie, za co się faktycznie płaci, ale także porównywanie ofert. Wystarczy rzut oka na rachunek, by przekonać się, że widnieją na nich pozycje takie, jak "opłata przejściowa", "opłata stała za przesył", "opłata abonamentowa dystrybucja", czy "opłata kogeneracyjna". Tymczasem głównym składnikiem interesującym odbiorcę jest opłata za zużycie (w przypadku PGE to opłata "za energię czynną"). 

Dostawcy energii stopniowo upraszczają faktury, dzieląc je na dwie części - np. Enea wprowadziła rozbicie na część ogólną, gdzie klienci mają zsumowane opłaty za dystrybucję i obok opłaty za energię czynną (a w dalszej części szczegółowe rozbicie). Niemniej nadal są one skomplikowane. 

REKLAMA

Jak zauważył Rafał Brzoska - "mamy najdroższą energię w Europie", ale pojawia się coraz więcej ofert z niższymi cenami. Nieczytelność faktur uniemożliwia łatwe sprawdzenie, czy można gdzieś zakupić energię taniej. I tym zajmą się eksperci jego zespołu. 

Większe limity na produkcję energii na własne potrzeby

Obok kwestii rachunków i ich nieczytelności problemem są też limity produkcji energii na własne potrzeby przez małe firmy czy rolników. Ustawodawca ograniczył moc zainstalowaną w takich instalacjach energetycznych do 150 kW. Rafał Brzoska postuluje, by zwiększyć tę moc do 500 kW. W przypadku małych i średnich firm produkcyjnych mogłoby to faktycznie pozwolić na zaspokojenie potrzeb. Dla porównania - duże domy jednorodzinne, nawet ogrzewane elektrycznie, maksymalnie potrzebują kilkunastu kilowatów mocy. 150 kW wystarczy na zaspokojenie potrzeb sporego budynku wielorodzinnego. 

Czytaj także: 

Źródło: Twitter - RBrzoska/AM/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej