Chciała dokonać aborcji, trafiła na psychiatrię. Leszczyna reaguje
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna zleciła NFZ i Rzecznikowi Praw Pacjenta kontrolę w Centralnym Szpitalu Klinicznym UM w Łodzi. Sprawa dotyczy pacjentki, która trafiła na oddział psychiatryczny po tym, jak zdecydowała się na aborcję w związku z wadą płodu i szukała pomocy psychologicznej.
2025-03-19, 15:22
Kontrola w łódzkim szpitalu
"W związku z sytuacją opisaną w mediach, dotyczącą świadczeń zdrowotnych dla pacjentki CSK UM w Łodzi, u której zdiagnozowano wadę płodu, zleciłam przeprowadzenie kontroli przez NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta" - przekazała za pośrednictwem platformy X ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
Historię pani Anity opisała "Gazeta Wyborcza". Pacjentka ginekologii i patologii ciąży w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi miała być wprowadzana w błąd przez lekarzy na temat stanu swojej ciąży. Dopiero na późnym etapie ciąży dowiedziała się o wadach płodu. W związku z tym planowała aborcję. Zaangażowała się w to również rodzina pani Anity, która szukała pomocy u organizacji proaborcyjnych.
Zdecydowała się na aborcję. Wysłano ją na oddział psychiatryczny
Według gazety szpital miał odrzucić jej wniosek o "udzielenie gwarantowanego świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerwania ciąży z uwagi na występowanie zagrożenia dla jej zdrowia fizycznego i psychicznego". Ponadto, po tym jak lekarze zostali poinformowani o planowanej aborcji, ich nastawienie miało się zmienić w sposób diametralny. Pani Anita prosiła o konsultację z psychologiem, po czym została skierowana na oddział psychiatryczny CKD. Następnego dnia została poinformowana, że musi zostać na Oddziale Diagnostyczno-Obserwacyjnym. Lekarze odmówili jej wypisu na własne żądanie.
Informacje gazety wskazują, że decyzję o hospitalizacji podjęto ze względu na "pogarszający się stan psychiczny pacjentki". Łącznie w izolatce spędziła trzy dni. Po powrocie z oddziału psychiatrycznego przeprowadzono kolejne badania, oraz zwołano dwa konsylia dotyczące dalszego postępowania z ciążą. W związku z podaniem o aborcję, złożonym przez pacjentkę, konsylium psychiatryczne uznało, że "istnieją przesłanki do terminacji ciąży".
REKLAMA
Chcieli oszczędzić dziecku cierpienia
Pani Anita zdecydowała się na aborcję wraz z mężem, aby "oszczędzić Felkowi cierpienia". Zażądano od niej szeregu badań. Ponadto czuła się lekceważona z uwagi na sprzeczne informacje różnych specjalistów. Część lekarzy twierdziła, że wada płodu jest poważna. Z kolei inni utrzymywali, że rokowania są niejasne i więcej będzie wiadomo dopiero po narodzinach. Kobieta miała nie uzyskać jednoznacznego wsparcia w decyzji o przerwaniu ciąży, a jej stan psychiczny był ignorowany. Ostatecznie ciąża została przerwana w Oleśnicy.
- Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Sąd zdecydował w sprawie lekarzy
- Mocna zapowiedź Trzaskowskiego. Chodzi o liberalizację aborcji
- Rzeczniczka klubu KO: dekryminalizacja aborcji jest kluczowa
Źródło: PAP/egz
REKLAMA