Olbrychski uderza w prezydenta. Stanowcza reakcja Trzaskowskiego

- Obyśmy nie zatęsknili za prezydentem Dudą - powiedział na wiecu wyborczym w Grodzisku Mazowieckim Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta. Odpowiedział tym samym na anegdotę Daniela Olbrychskiego, który wraz z żoną, pojawił się na spotkaniu dotyczącym wyborów prezydenckich.

Łukasz Lubański

Łukasz Lubański

2025-03-20, 13:52

Olbrychski uderza w prezydenta. Stanowcza reakcja Trzaskowskiego
Rafał Trzaskowski i Daniel Olbrychski na wiecu w Grodzisku Mazowieckim. Foto: PAP/Leszek Szymański

Olbrychski o Dudzie: nie należy podawać mu ręki

Rafał Trzaskowski odwiedził Grodzisk Mazowiecki w środę po południu. Po wystąpieniu kandydata Koalicji Obywatelskiej, w którym mówił m.in. o bezpieczeństwie i relacjach z sojusznikami, przyszedł na czas na głosy z sali. Zabrała go m.in. żona aktora Krystyna Demska-Olbrychska, która oceniła, że prezydent Warszawy jest człowiekiem, "za którego nigdy nie będziemy musieli się wstydzić".

Następnie mikrofon przejął jej mąż. - To było w 2015 roku. Komentowałem I turę, w której już przewaga Andrzeja Dudy nad Bronisławem Komorowski delikatnie się zaznaczała. Pamiętam obrzydliwą wypowiedź (jeszcze) kandydata Dudy, który zarzucił panu Komorowskiemu brak patriotyzmu, gdyż ten przeprosił za Jedwabne. Powiedziałem wtedy, że człowiekowi, który wygłasza takie sądy, niezależnie od tego, czy zostanie prezydentem, czy też nie, nie należy podać ręki - stwierdził.

Olbrychski kontynuował, że gdy odbywała się II tura wyborów, on zasiadał w jury podczas festiwalu filmowego w Cannes. - Po festiwalu wiedzieliśmy, że wygrał pan Duda. Schodząc po czerwonych schodach pałacu festiwalowego, usłyszałem Rosjanina, który zapytał, czy wiemy kto będzie naszym prezydentem. Udawaliśmy, że nie bardzo wiemy, na co on krzyknął: "Jakiś Duda". Odebraliśmy to niezbyt wesoło - wspominał aktor, przytaczając po rosyjsku wypowiedź dziennikarza.

Czytaj także:

Po chwili dodał, że gdy padło kolejne pytanie - o to, kto będzie się cieszył ze zwycięstwa Andrzeja Dudy - "wszyscy troje, Krysia, ja i ów dziennikarz, odpowiedzieliśmy: Władimir Władimirowicz Putin". - Taka to była słodko-gorzka anegdota - zakończył Daniel Olbrychski.

Reakcja Trzaskowskiego

Kandydat na prezydenta nagle sposępniał. - Muszę zareagować. Po pierwsze, dłoń podawajmy wszystkim, bo inaczej naprawdę źle skończymy. Po drugie, obyśmy nie zatęsknili za prezydentem Dudą.  Zobaczcie, jakich mam dzisiaj najpoważniejszych konkurentów... - odpowiedział Rafał Trzaskowski. - Co by nie mówić o prezydencie Dudzie, to w sprawach dotyczących polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, zachował się odpowiedzialnie. Mówiliśmy jednym głosem. To jest ważne, należy to docenić - podkreślił prezydent Warszawy.

Polityk kontynuował, że jeszcze kilka miesięcy temu, "trudno nam było sobie wyobrazić, że może być gorzej". - Dzisiaj naprawdę jesteśmy w takiej sytuacji. Prezydent Duda jednak miał (zostając prezydentem - red.) pewne doświadczenie. Oceńcie państwo (moich) kontrkandydatów. Warto pomyśleć, że zawsze może być gorzej, ale też zawsze może być dużo lepiej - dodał.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej