Putin oszukuje USA. "Patrz na to, jak rozmieszczają wojska"

Rosjanie nie zamierzają zakończyć wojny i nie prowadzą negocjacji w dobrej wierze. Pod pretekstem rozmów pokojowych próbują wymusić od Zachodu korzystne dla siebie ustępstwa, które wzmocnią pozycję Moskwy w wojnie. Zniesienie sankcji – o które wnosi Moskwa – byłoby koszmarnym błędem. Bo Kreml przygotowuje się do długiej wojny. To niektóre wnioski ekspertów po rozmowach USA i Rosji w Rijadzie.

2025-03-26, 12:13

Putin oszukuje USA. "Patrz na to, jak rozmieszczają wojska"
Rosja nie prowadzi negocjacji o rozejmie w dobrej wierze - ostrzegają eksperci.Foto: Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych; Shutterstock.com/Madina Nurmanova

Szczegóły zawieszenia broni. Co uzgodniono?

Szczegóły zawieszenia broni pozostają niejasne, a ich ocena w przypadku braku oficjalnie opublikowanych wspólnych tekstów porozumień podpisanych przez Rosję i Ukrainę pozostaje trudna - tak uważają eksperci ISW. Rosja i Ukraina zgodziły się na zapewnienie bezpiecznej żeglugi na Morzu Czarnym i opracowanie mechanizmów pozwalających na zatrzymanie ataków powietrznych na cele sektora energetycznego w Ukrainie i w Rosji - wynika z komunikatów Białego Domu wydanych we wtorek po rozmowach z Rosjanami i Ukraińcami w Rijadzie. 

W komunikacie Białego Domu napisano także, że Stany Zjednoczone pomogą Rosji przywrócić dostęp do światowego rynku eksportu produktów rolnych i nawozów, obniżą koszty ubezpieczeń morskich oraz ułatwią dostęp do portów i systemów płatności dla tego typu transakcji. Jednak niecałą godzinę później Kreml opublikował swoje oświadczenie, w którym stwierdził, że ustalony rozejm wejdzie w życie tylko, jeśli USA zgodzą się na zniesienie sankcji na państwowy bank obsługujący sektor rolniczy (Rossiełchozbank), restrykcji obejmujących eksport maszyn rolniczych i całego szeregu innych utrudnień. Pytany o rosyjskie żądania prezydent Donald Trump stwierdził, że się im "przygląda".

REKLAMA

Rosja rozmieszcza wojska

- Jeśli chcesz zrozumieć, czego naprawdę chcą Rosjanie, nie patrz na ich słowa, patrz na to, co robią na linii frontu - mówi Wirtualnej Polsce analityczka Karolina Hird, zastępczyni szefa zespołu ds. Rosji w Instytucie Studiów nad Wojną w Waszyngtonie. Analityczka ISW mówi, że obserwujemy coś wręcz przeciwnego do tego, czego moglibyśmy oczekiwać, jeśli miałyby miejsce prowadzone w dobrej wierze rozmowy o rozejmie. - Podczas gdy na poziomie politycznym trwają dyskusje o zawieszeniu broni, rosyjskie siły wykorzystują zamieszanie w przestrzeni politycznej, by intensyfikować operacje ofensywne na Ukrainie. Takiej aktywności, jak obecnie, nie widzieliśmy od miesięcy - czytamy w rozmowie na portalu wp.pl. Jako przykład wskazała obwód zaporoski - tam, jak zauważyła, w ciągu ostatniego tygodnia Rosjanie wzmogli ataki w zachodniej części, w miejscach, gdzie walki ostatnio nie miały miejsca. - To kompletnie kłóci się z retoryką przygotowań do negocjacji i zakończenia wojny, którą Kreml przedstawia publicznie - zauważa.

Rosja szykuje się na długą wojnę

- Wiemy, że obywatele Rosji nadal są bardzo zaangażowani w wojnę w tym sensie, że dopóki nie ma ona zbyt dużego wpływu na ich codzienność, gotowi są na poświęcenie. W tej sytuacji wszyscy, jako sojusznicy Ukrainy, powinniśmy się spodziewać, że Rosja nie zamierza zatrzymać wojny - mówi. Dodaje, że jeśli Ukraina będzie w stanie utrzymać presję na polu bitwy, a jej partnerzy będą wspierać tę kampanię oraz sankcje, wtedy koszty wojny dla Rosji będą rosły. - Oceniam, że za 12-18 miesięcy osiągną punkt krytyczny, w którym dalsze prowadzenie wojny stanie się droższe niż wycofanie. Kreml to wie, dlatego próbuje wymusić ustępstwa, zanim ich gospodarka i finanse osiągną granicę wytrzymałości. Jednak wiele tu zależy od tego, czy i jak Rosję będą wspierać Chiny, Iran, Korea Północna - wskazuje ekspertka.

Kreml negocjuje, ale wojny nie chce kończyć

Kreml negocjuje w sprawie zawieszenia broni, ale - jak ocenia część komentatorów - nie jest zainteresowany szybkim zakończeniem wojny. W ocenie komentatorów ma to wynikać między innymi z warunków, jakie Moskwa stawia w sprawie krótkoterminowego zawieszenia broni na Morzu Czarnym. Rosja chce zagwarantowania bezpieczeństwa statkom handlowym, ale stawia warunki związane ze zdjęciem z niej zachodnich sankcji. Również ekspert wojskowy Jurij Fiodorow jest zdania, że "Putin nie jest zainteresowany zakończeniem wojny". - W trakcie wiosenno-letniej kampanii Kreml liczy na osiągnięcie przełamania linii frontu, i to takiego, które jest dla Rosji satysfakcjonujące. Jednocześnie Putin nie chce ryzykować sprowokowaniem rozdrażnienia Białego Domu - a konkretnie Donalda Trumpa - więc próbuje utrzymać iluzję rzekomego progresu w negocjacjach, a tak naprawdę nie dopuszcza do żadnego postępu - dodaje ukraiński ekspert.

Zniesienie sankcji byłoby potwornym błędem

Niezależni komentatorzy podkreślają, że Kijów rzeczywiście chce końca działań zbrojnych i przystąpienia do negocjacji pokojowych, które obejmą gwarancje bezpieczeństwa oraz kwestie przynależności terytoriów okupowanych. Natomiast Moskwa wykorzystuje sytuację, żeby zamiast z Ukrainą rozmawiać ze Stanami Zjednoczonymi i przy okazji straszyć Europę. - Jeśli wynikiem negocjacji w Rijadzie nt. rozejmu na Morzu Czarnym byłoby zniesienie części sankcji na Rosję, byłby to okropny błąd - powiedział PAP były ambasador USA w Kijowie William Taylor.

REKLAMA

Zdaniem Williama Taylora, dwukrotnego szefa misji USA w Kijowie, zgoda na rosyjskie żądania byłaby "okropnym błędem" i oznaczałaby, że na rozmowach w Rijadzie skorzysta przede wszystkim Rosja, podczas gdy korzyści Ukrainy będą niewielkie. Jak zauważył Taylor, mimo zerwania przez Rosję Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej w 2023 r., która pozwalała na eksport ukraińskiej żywności drogą morską, Ukraina sama odblokowała szlak morski, wypychając rosyjskie okręty wojenne z części Morza Czarnego. Ocenił jednak, że rozejm - gdyby doszedł do skutku - mógłby sprawić, że Rosja zaprzestałaby atakowania statków cywilnych, czego dopuszczała się w przeszłości.

Czytaj także:

Źródło: wp.pl/PAP/IAR/inne/agkm/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej