Musk sprzeciwia się Trumpowi. "Największy zgrzyt w relacjach"
Elon Musk po raz pierwszy od początku kadencji Donalda Trumpa sprzeciwił się działaniom prezydenta. Powodem niezgody są cła nałożone na Chiny. Właściciel SpaceX i Tesli jest zdania, że podwyżki opłat uderzą w konsumentów i firmy. Mimo próśb Trump zapowiada kolejną podwyżkę taryf, które łącznie mogą wzrosnąć do 104 proc. w porównaniu z poziomem sprzed ich wprowadzenia.
2025-04-08, 11:59
Musk sprzeciwia się cłom na chińskie produkty
Jak informują anonimowe źródła "The Washington Post", Elon Musk zwrócił się z prośbą do zaprzyjaźnionego Donalda Trump o cofnięcie ceł na chiński import podczas prywatnej rozmowy w ubiegły weekend. Dodatkowo we wpisach na platformie X milaiarder silnie krytykował jednego z głównych doradców Białego Domu Petera Navarro za agresywną politykę celną. Musk jest zdania, że podwyżki celne zwiększą koszty dla konsumentów i firm.
Trump nieugięty. Ignoruje prośby przyjaciela
Jego prośba została jednak zignorowana przez administrację Trumpa. W poniedziałek prezydent USA ogłosił kolejną podwyżkę ceł na import z Chin. Wówczas Musk opublikował na platformie X nagranie zmarłego amerykańskiego ekonomisty Miltona Friedmana, który podkreślał rolę współpracy międzynarodowej w handlu.
USA grozi jeszcze większymi cłami
2 kwietnia Trump podniósł cła na import chińskich produktów o 34 proc., co sprawiło, że obecnie stawka wynosi 54 proc. 7 kwietnia prezydent USA zagroził zwiększeniem ceł o kolejne 50 proc., jeżeli Pekin nie wycofa się z taryf odwetowych do 8 kwietnia. Celem tych działań miało być zmniejszenie deficytu handlowego USA z Chinami oraz zmniejszenie zależności od produktów z Państwa Środka. Według ekonomistów cła mogą ponownie wywołać inflację, zwiększyć ryzyko recesji w USA i podnieść koszty życia przeciętnej amerykańskiej rodziny o tysiące dolarów.
"Największy zgrzyt w relacjach"
Według "The Washington Post", różnica zdań między Elonem Muskiem a Donaldem Trumpem w kwestii wojny celnej stanowi najbardziej widoczny zgrzyt w ich relacjach. Ostatnia sytuacja niezgody odnośnie do polityki handlowej między Muskiem a Trumpem miała miejsce jeszcze w 2020 roku. Wówczas Tesla wniosła pozew przeciwko administracji republikanina, kwestionując wprowadzone przez nią taryfy celne. Początkowo Musk popierał działania przedstawicieli firmy, lecz z czasem zmienił zdanie i publicznie skrytykował ich decyzję. Amerykański miliarder przeznaczył prawie 290 milionów dolarów (czyli około 1,1 miliarda złotych) na kampanię wyborczą prezydenta USA. Od stycznia pełni funkcję szefa Departamentu Efektywności Rządu (DOGE) w jego administracji.
REKLAMA
Czytaj także:
- Musk mówi o "zerowych cłach" między UE a USA. Ma w tym interes
- "Ręce precz". Fala protestów w USA. Krytykują Trumpa i Muska
- Oklaskiwali Trumpa, teraz liczą straty. Cła biją w najbogatszych
Źródła: PolskieRadio24.pl/The Washington Post/JL/kor
REKLAMA