Gra wywiadów w okupowanej Polsce. "Ekipy reprezentowały wyłącznie siebie"
- Przyjmuje się, że oficerowie wywiadu reprezentują ciemną albo jasną stronę. A może oni reprezentują tylko i wyłącznie siebie? Tak było w zdecydowanej większości przypadków podczas II wojny światowej - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Wójcik, autor książki "Miasto szpiegów. Gra wywiadów w okupowanej Warszawie".
2025-04-25, 23:34
Działalność wywiadów w trakcie II wojny światowej zazwyczaj kojarzy się z dużymi operacjami i organizacjami walczącymi przeciwko sobie. Ale to nie jest cały obraz sytuacji.
- Pierwsze skojarzenie to Gestapo, Abwehra, NKWD, AK i państwo podziemne. Są oczywiście operacje, które wpływają na losy II wojny światowej. Akurat polski wywiad ma tutaj czyste sumienie, bo dostarczył aliantom dużo cennej wiedzy - na przykład, wywiózł z niemieckiego poligonu szczątki rakiety V2 i później przerzucił ją do Wielkiej Brytanii - zaznaczył Michał Wójcik.
Posłuchaj
- Tych dużych operacji było wiele, a tych malutkich, które wymykają się z łap wielkich wywiadów, wielkich graczy, są dziesiątki tysięcy. Ale podczas ich przeprowadzania Polska, Niemcy, alianci czy zwycięstwo w wojnie schodziły na plan dalszy - dodał gość Polskiego Radia 24.
Jak podkreślił, "w tych operacjach wywiadowczych nie ma ojczyzny, nie ma patriotyzmu, nie ma wielkich znaczeń". - To są operacyjki, to są metody pozyskiwania różnych informacji. Ale czy one służą Polsce, czy służą niepodległości? Niekoniecznie. One służą ekipom. To jest ważne. Bo zazwyczaj przyjmuje się, że oficerowie wywiadu reprezentują właśnie tę ciemną albo jasną stronę. A może oni reprezentują tylko i wyłącznie siebie? Tak było w czasie II wojny światowej w zdecydowanej większości - powiedział Michał Wójcik.
REKLAMA
* * *
Audycja: TurboHistoria
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Michał Wójcik (dziennikarz, historyk)
Data emisji: 25.04.2025
Godzina emisji: 22.06
PR24/kor
Polecane
REKLAMA