Finał Pucharu Króla. Wielkie El Clasico. Kounde bohaterem Barcelony w dogrywce

Po szalonym meczu w finale Pucharu Króla FC Barcelona ma drugie trofeum w tym sezonie. El Clasico zakończyło się pokonaniem Realu Madryt 3:2, jednak losy spotkania musiała rozstrzygnąć dogrywka.

2025-04-26, 23:45

Finał Pucharu Króla. Wielkie El Clasico. Kounde bohaterem Barcelony w dogrywce
Jules Kounde został bohaterem Barcelony w finale Pucharu Króla. Foto: Printscreen z X

FC Barcelona - Real Madryt 3:2 [TRWA DOGRYWKA]

Bramki: 1:0 Pedri (28), 1:1 Mbappe (70), 1:2 Tchouameni (77), 2:2 Torres (84), Kounde (116)

W pierwszej połowie Barcelona spisywała się bez zarzutu, będąc zespołem lepszym i potwierdzając to kapitalnym golem Pedriego. To trafienie fani nie tylko hiszpańskiej piłki mogą oglądać w nieskończoność.

Zobacz gola Pedriego:

Na odpowiedź Realu trzeba było czekać do 70. minuty. Wyrównanie stało się faktem dzięki... Kylianowi Mbappe, który pojawił się na murawie w drugiej części gry. Francuz podszedł do piłki i wykorzystał rzut wolny, precyzyjnie trafiając w długi róg bramki Szczęsnego.

W 77. minucie "Królewscy" wyszli na prowadzenie, kiedy to Tchouameni uderzył głową po rzucie rożnym. Barcelona nie pozostała dłużna - rzuciła się do odrabiania strat i udało się to za sprawą Ferrana.

REKLAMA

Wielkie emocje były w samej końcówce. Widać było, że oba zespoły miały chęć na to, by rozstrzygnąć ten mecz jeszcze w regulaminowym czasie gry. Kilkadziesiąt sekund przez ostatnim gwizdkiem doszło do spornej sytuacji w polu karnym, kiedy po starciu z Asencio na murawę padł Raphinha. Początkowo sędzia wskazał na wapno, później jednak zmienił decyzję po obejrzeniu powtórek.

Barcelona nie miała więc okazji, by wyjść na prowadzenie, mogła jednak mówić o pewnej dawce szczęścia, że udało jej się doprowadzić do dogrywki. Tam stało się jednak coś niesamowitego - kiedy wydawało się, że wszystko rozstrzygną rzuty karne, w 116. minucie Kounde przejął piłkę przed polem karnym i niewiele myśląc potężnie uderzył. Courtois skapitulował, a Barcelona mogła cieszyć się z drugiego trofeum w tym sezonie.

REKLAMA

Szczęsny w bramce Barcelony

W obsadzie bramki Barcelony nie doszło do niespodzianki - Hansi Flick znów postawił na Polaka, choć ter Stegen jest na ławce rezerwowych i z pewnością cały czas marzy mu się możliwość regularnej gry i powrotu między słupki.

Szczęsny spisał się bez zarzutu, zanotował kilka dobrych interwencji, a przy bramkach nie miał wiele do powiedzenia. Drugi z Polaków, Robert Lewandowski, leczy kontuzję i nie zobaczymy go w akcji jeszcze przez kilkanaście dni.

Było to trzecie w tym sezonie El Clasico. Dwa poprzednie pewnie wygrali Katalończycy: w Madrycie 4:0 w ekstraklasie oraz w Arabii Saudyjskiej 5:2 w finale Superpucharu Hiszpanii. Następne ligowe spotkanie tych zespołów planowane jest na 11 maja w lidze, w której na pięć kolejek przed końcem prowadzący w tabeli Katalończycy mają cztery punkty przewagi nad drugim Realem.

REKLAMA

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej