Chińskie statki zniknęły z radarów. Pierwszy raz od czasów pandemii
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin z Chin nie wypłynął ani jeden statek towarowy w kierunku dwóch głównych portów na zachodnim wybrzeżu USA - podaje CNN. Stacja zaznacza, że taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od czasu pandemii.
2025-05-10, 21:54
Wojna handlowa. Drastyczny spadek liczby statków
Amerykańska stacja relacjonuje, że jeszcze kilka dni temu planowano wypłynięcie 41 statków z Chin do hubu portowego w San Pedro - obejmującego zarówno port w Los Angeles, jak i port w Long Beach. "W piątek było ich zero" - czytamy na portalu CNN.
Obecna sytuacja jest pokłosiem wojny handlowej Donalda Trumpa, który w kwietniu nałożył na Państwo Środka "ogromne cła na większość chińskich towarów importowanych". Decyzja prezydenta USA drastycznie zmniejszyła liczbę statków na handlowych szlakach morskich, które przedtem licznie transportowały towary do amerykańskich portów.
CNN zwraca uwagę, że dla wielu firm "prowadzenie interesów z Chinami, jednym z najważniejszych partnerów handlowych Ameryki, jest obecnie zbyt kosztowne".
Dyrektor portu: powód do niepokoju
Zarządcy portów w Kalifornii martwią się obecną sytuacją. Także z powodu tempa spadku liczby statków. - To jest powód do niepokoju - skomentował dla CNN Mario Cordero, dyrektor portu w Long Beach. Wspomniał też pandemię i anulowane rejsy, w ramach ograniczenia liczby przypływających statków. Z jego wypowiedzi wynika, że w przypadku niektórych portów obrót handlowy jest teraz jeszcze mniejszy niż w czasach pandemicznych.
REKLAMA
"Najbardziej ruchliwe porty w kraju odnotowują gwałtowne spadki ładunków" - alarmuje CNN. Jeśli chodzi o port w Long Beach, spadek liczby przypływających statków sięga 35-40 proc. W przypadku portu w Los Angeles jest to 31 proc. (w kwietniu). Ograniczenie obrotu dotknęło także portów na wschodnim wybrzeżu - w Nowym Jorku i w New Jersey.
"W porcie obecnie nie ma kontenerowców"
Co więcej, w tym tygodniu administracja portu w Seattle przekazała, że "w porcie nie ma żadnych kontenerowców", co - jak podkreśla CNN - jest "kolejną anomalią, która nie miała miejsca od czasu pandemii". - Po prostu nic nie jest przewożone - mówił w rozmowie z amerykańską stacją komisarz portu Ryan Calkins, nie kryjąc rozczarowania.
Negocjacje w Genewie
Przedstawiciele USA i Chin spotkali się w sobotę w Genewie, aby "spróbować załagodzić wojnę handlową". "Większość towarów wysyłanych z Chin do USA została objęta taryfą celną w wysokości 145 proc., podczas gdy większość eksportu USA do Państwa Środka została objęta taryfą celną w wysokości 125 proc." - przypomina CNN.
Stacja dodaje, że w piątek prezydent Donald Trump zasugerował obniżenie stawki celnej z Chinami do 80 proc. Zapowiedział jednak, że "ostateczne warunki zostaną ustalone przez sekretarza skarbu Scotta Bessenta".
REKLAMA
- Zbliżenie rosyjsko-chińskie. Ekspert wskazał główny cel
- Ostrzegają przed wielką ilością potencjalnie niebezpiecznych produktów z Chin
- Musk mówi o "zerowych cłach" między UE a USA. Ma w tym interes
Źródło: CNN/łl
REKLAMA